Albo autostopem. W Bieszczadach ludzie jeszcze normalni i wciaz zabieraja.
No, moze z wyjatkiem tych w duzych, drogich samochodach terenowych, bo jak jestes tuptajacy to moglbys im dywaniki zabrudzic...
Albo autostopem. W Bieszczadach ludzie jeszcze normalni i wciaz zabieraja.
No, moze z wyjatkiem tych w duzych, drogich samochodach terenowych, bo jak jestes tuptajacy to moglbys im dywaniki zabrudzic...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki