To podobnie jak dawniej i dziś ma być reglamentowana wiedza i tylko dla tych zainteresowanych?
Co do niemieckich, sowieckich czu ukraińskich zbrodni to powinny być one pamiętane dokładnie tak samo. Pamietane nie rozpamietywane dla jasności.
Masz jakiś żal, że to właśnie niemieckie zbrodnie na narodzie polskim były jak to napisałeś otrąbione? Tak samo mówiono wtedy o zbrodniach ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA. O sowieckich niestety nie, ale tutaj powodów doszukiwał bym się w Jałcie a dopiero potem wypominał, że nic na ten temat nie mówiono.
Komisje mają to do siebie, że pewne niewygodne fakty zawsze potrafią przemilczeć a podają do wiadomości publicznej tylko to co jest wygodne i poprawne politycznie.
A jak byś nie wiedział to niejednokrotnie tego typu komisje i wspólne konferencje się odbywają. A wzamian za próbę powiedzenia prawdy mamy próby zabójstwa (patrz dr Poliszczuk).
Ofiarami sobie twarzy nie wycieraj tylko pochyl się nad ich tragedią.
Zawsze znajdą się tacy zarówno po jednej jak i po drugiej stronie, którzy chcą się wybielić. niestety ta przypadłość zawsze dziwnym trafem dotyczy katów.
Nie zapominaj jednak, że ofiar band UPA należy zaliczać nie tylko Polaków ale też i Ukraińców, którzy nie zgadzali się zarówno z polityką OUN jak i eksterminacją swoich sąsiadów. Barbarzyństwo UPA to nie tylko mordy na Polakach więc nie zawężajmy zbrodniczej działalności UPA do jednego tematu.
No nie ukrywajmy, że walka UPA to właśnie głównie mordowanie Polaków w imię Samostijnej. Nie należy również zapomnieć o wkładzie jaki OUN-UPA wniosła w walkę z Rosjanami i Żydami wramach współpracy i kolaboracji z Niemcami. Nie zapominajmy, że wojskowe struktury UPA to głównie byli członkowie ukraińskich dywizji i batalionów SS (dla przypomnienia to ważniejsze wymienię "Nachtigal", Hałyczyna", "Galizien").
Coś mi się zdaje, że o rzeziach jakie zaoferowało nam powstanie Szeli nikt nie zapomina, jednak jest to zupełnie inny temat do dyskusji i równie dobrze można było by tutaj przedstawić cokolwiek innego jako usprawiedliwienie okrucieństwa mordów a nie bójmy się użyć tego słowa - ludobójstwa jakie w ramach swojego nacjonalizmu zafundowała polskim i ukraińskim mieszkańcom Wołynia i Małopolski Wschodniej UPA.
Troszeczke tutaj widzę małe nadużycie. Lwów historycznie jest miastem polskim i z tym raczej nikt polemizował nie będzie. Podobnie zresztą jak Bieszczady. Wystarczy mała znajomość historii i wiedza w granicach jakiego państwa te dwa miejsca historycznie do 1939 roku się znajdowały.
Współcześnie owszem Lwów jest miastem ukraińskim i też raczej w tym kontekście to powinno być podnoszone. Inaczej jest to zwykłe naciąganie i nadużycie.
O jakim zrażaniu i odpychaniu mówisz?
To o ofiary Katynia i stalinizmu można się upominać a mówić o Rzezi Wołyńskiej już nie? Bo to zraża i odpycha?
Historia Polski i Ukrainy ma wiele krwawych zakrętów ale nie wyprostujesz ich chowając głowę w piasek i milcząc. To My jako Polacy mamy się rozliczać z nią i bić w pierś a Ukraina z tego obowiązku jest zwolniona?
Dodam tylko , że pojednanie i porozumienie nie polega na przemilczeniu bo za kilka pokoleń, któryś praprawnuk wyskoczy z siekierą i będzie rizał sąsiada za swoich przodków (dla jasności obojętne, który by to nie był).
Jaka "zadyma"? Chyba Ci się pomieszały wartości. Uważąsz, że człowiekowi i prezydentowi zarazem , który gloryfikuje i wynosi na pomniki morderców z UPA należy się tytuł doktora h.c.? Równie dobrze mógł byś go nadać osobie, która na pomnik postawi jakiegokolwiek NKWD-istę czy SS-mana. Jak dla mnie ta swołocz w jednym gównie się babrała. Czy zapomniałeś o tym kim byli i co robili SS-mani z "Hałyczyny", "Nachtigal" i "Galizien"? Zapomniałeś o tym, że nawet nie będący wzorem cnót SS-mani, gdy widzieli co wyrabiają ci "bohaterowie" z UPA to budziły one w nich przerażenie?
Pojednanie ma polegać na zapomnieniu czy chcesz napisać nową historię a niewygodne fakty w imie "współpracy" i "wzajemnej miłości" przemilczeć?
Tak już zupełnie od siebie to mam wrażenie, że współcześńie to ofiary mordów muszą przepraszać za to, że akurat były w nieodpowiednim czasie i miejscu. Wszyscy muszą przepraszać i bić się w pierś ale nie kaci - co w tym rozpatrywanym temacie oznacza zbrodniarzy z OUN-UPA. Wciąż mówi się o pojednaniu ale ono ma polegać głównie na przemilczeniu a najlepiej zapomnieniu o piekle jakie polskiej i ukraińskiej ludności zgotowały bandy UPA. Tak pisze bandy. Bo kogoś takiego żołnierzami nazwać nie sposób.





Zakładki