Właśnie ! Wszelkie wydawnictwa na wyścigi wydają co tylko sie da! I potem mi to przywożą a ja nawet nie wiem kim jest autor ,że mam być skazany na czytanie jego ??????(nie wiem jak to nazwać) . Chętnie bym poczytał o ludziach ,którzy zmienili oblicze tej ziemi a było takich ludzi sporo. Jeszcze o nich w żadnej książce nie czytałem. No ale cóż ostatnio jakis pan mnie zapytał czy jestem w "Bieszczadzkich (po)twarzach" jak odpowiedziałem ,że nie to się skrzywił. Pewnie pomyslał ,że jestem nikim a ja też zdałem sobie z tego sprawę. I tak przeszedłem do innej kategorii bieszczadzkich wydawnictw : album ze zdjęciami tu moim faworytem jest Solina jedynego pustelnika z aparatem ..a potem długo długo nic i znów on. Ktoś ma duuuuużo kasy do wyrzucenia. Niedługo każde wydawnictwo będzie miało swój festyn w Bieszczadach;-)




Odpowiedz z cytatem
Zakładki