Strona 1 z 14 1 2 3 4 5 6 7 8 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 134

Wątek: Zimowa ekspedycja 2010

  1. #1

    Domyślnie Zimowa ekspedycja 2010

    Witam.
    Kończą się wakacje i lato. Przed nami złota polska jesień miejmy nadzieje.
    Ja jednak z przygotowaniami wybiegam o krok do przodu.
    Wymyśliłem sobie zimową ekspedycję czerwonego szlaku od Komańczy do Wołosatego, ze spaniem na śniegu itp.
    Mam już jednego zapaleńca, takiego jak ja jednak dla bezpieczeństwa i towarzystwa przydałoby się jeszcze kliku.

    Naszą wyprawę planujemy w okolicach stycznia/lutego 2010. Ale to jeszcze do ustalenia, gdyby pojawili się jeszcze jacyś chętni.
    Poszukujemy ludzi, którzy byli już zimą na podobnych wyprawach, jednak "nowicjusze" i chętni do spróbowania czegoś nowego też będą mile widziani.

    Trasa miałaby wyglądać mniej więcej tak, aby w każdym ewentualnym miejscu noclegu było w miarę blisko do zabudowań. Bezpieczeństwo przede wszystkim!

    Całą wyprawę przewidujemy na ok. max. 5-6 dni w zależności od warunków pogodowych (ilości czy też głębokości śniegu)

    I tak pierwszy dzień to przyjazd w miarę możliwości wcześnie rano do Komańczy. Pozostawienie "gdzieś" naszych pojazdów. Krótki rozruch aklimatyzacyjny z marszem do pierwszego miejsca noclegowego na polu namiotowym w Duszatynie. Tutaj możemy doprecyzować plany i po pierwszym noclegu, jeśli ktoś nie będzie czuł się na siłach, to może zawrócić.
    Drugi dzień, to trasa przez Chryszczatą, przełęcz Żebrak do Cisnej. Cały czas Wysokim Działem czerwonym szlakiem. W Cisnej mamy wybór, kto chce to w namiocie na śniegu (o ile będzie), komu zimno to w Schronisku.

    Dzień trzeci, to dalej szlak czerwony przez jasło i Okrąglik pod Smerek. Nocleg gdzieś na zboczach lub u stóp Smereka. Tutaj mamy możliwość zejścia np. do Schroniska w Roztokach Górnych z Okrąglika lub z Jasłą w Okolice Przełęczy Przysłup. (moim zdaniem w zimie do Roztok będzie łatwiej).

    Dzień czwarty to obie połoniny i nocleg w UG.

    Dzień piąty to Tarnica, Halicz i Rozsypaniec z ewentualnym noclegiem w Wołosatem lub próba powrotu do Komańczy.
    W zależności od warunków śniegowych, jeżeli odcinek Wetlina-UG będzie nieprzejezdny, to może byc problem z szybkim dostaniem się do Komańczy.

    Istnieje też możliwość hardcorowa powrót do Cisnej z Wołosatego szlakiem granicznym i dalej Wysokim Działem do Komańczy. Ale na to potrzeba minimum 2 dni (czerwony+graniczny w sumie prawie 200km) no i przede wszystkim chętnych.
    Oczywiście dla naszego bezpieczeństwa poinformujemy GOPR o naszych planach.

    Czekam na chętnych i wszystkie opinie.

  2. #2
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Zimowa ekspedycja 2010

    "Niedźwiedzie mięso" się szykuje,mniam.Powodzenia życzę.
    Pozdrav

  3. #3

    Domyślnie Odp: Zimowa ekspedycja 2010

    Cytat Zamieszczone przez Browar Zobacz posta
    "Niedźwiedzie mięso" się szykuje,mniam.Powodzenia życzę.
    Powinny jeszcze spać. Ale zawsze może któryś przebudzić sie na siku

    http://www.twojebieszczady.pl/fauna/niedzwiedz.php

    Jak sroga zima będzie, to prędzej wilki mogą nas pogonić, w zeszłym roku wyciągały ponoć psy z budy
    W zimie nie miałem jeszcze do czynienia z misiem. Nie widziałem też jego tropów. Co innego z wilkami.
    Dzika zwierzyna jest raczej płochliwa i jeżeli zbierze się nas kilkuosobowa ekipa, to narobimy tyle hałasu i smrodu, że raczej nic doi nas nie podejdzie
    Ostatnio edytowane przez PiotrB ; 24-08-2009 o 16:30 Powód: dodano link

  4. #4
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Zimowa ekspedycja 2010

    Nie w tym sensie pisałem,he he.Przeczytaj klasykę Jacka Londona "Bellew Zawierucha".Pożerać niedźwiedzie mięso to wdać się w znakomitą awanturę np spływ przez progi na Yukonie,coś jak nasze,taternickie "jest ryzyko,jest zabawa,albo piargi,albo sława".Najwyższym stopniem wtajemniczenia (i radochy) jest "pożeranie niedźwiedziego mięsa na surowo"
    Pozdrav

  5. #5

    Domyślnie Odp: Zimowa ekspedycja 2010

    Cytat Zamieszczone przez Browar Zobacz posta
    Nie w tym sensie pisałem,he he.Przeczytaj klasykę Jacka Londona "Bellew Zawierucha".Pożerać niedźwiedzie mięso to wdać się w znakomitą awanturę np spływ przez progi na Yukonie,coś jak nasze,taternickie "jest ryzyko,jest zabawa,albo piargi,albo sława".Najwyższym stopniem wtajemniczenia (i radochy) jest "pożeranie niedźwiedziego mięsa na surowo"

    NO, bo już się zmartwiłem, że Twój post wystraszy ewentualnych chętnych

  6. #6
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Zimowa ekspedycja 2010

    a wkec jesli praca i szkola pozwola jestem pierwszym chetnym,choc przyznam ze przejscie polonina wetlinska zima 2008 mnie osobiscie zmusiło do powrotu,ale nie mialem sprzetu do noclegu na sniegu

  7. #7
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Zimowa ekspedycja 2010

    Pomysł jest. Dobry pomysł.
    Ale najważniejszego nie wiesz ..i nie będziesz wiedział do końca.
    Nie będziesz wiedział ile będzie śniegu ...i co ciekawsze nie bierzesz tego pod uwagę. Nie znalazłem informacji czy ma być to trasa z buta, skiturem, a może rakiety ?
    A to są totalnie różne wersje.
    Wielkość i jakość śniegu decyduje co jest możliwe a co nie.
    Mniejsze znaczenie ma nocowanie w śniegu.
    Warto poczytać , a temat był poruszany wielokrotnie.

  8. #8
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Zimowa ekspedycja 2010

    don Enrico masz racje co do sniegu.po prostu plany bedzie korygowac pogoda

  9. #9

    Domyślnie Odp: Zimowa ekspedycja 2010

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    Pomysł jest. Dobry pomysł.
    Ale najważniejszego nie wiesz ..i nie będziesz wiedział do końca.
    Nie będziesz wiedział ile będzie śniegu ...i co ciekawsze nie bierzesz tego pod uwagę. Nie znalazłem informacji czy ma być to trasa z buta, skiturem, a może rakiety ?
    A to są totalnie różne wersje.
    Wielkość i jakość śniegu decyduje co jest możliwe a co nie.
    Mniejsze znaczenie ma nocowanie w śniegu.
    Warto poczytać , a temat był poruszany wielokrotnie.
    Masz rację, ostatnio warunki śniegowe w Biesach, a raczej ich brak pokrzyżowały nie jedne plany.
    Ostatnie pewne warunki z bardzo dużą ilością śniegu widziałem w tutaj jakieś 6,7 lat temu. Wejście z Wetliny na połoninę przez Orłowicza i zejście od Chatki do Wyżniańskiej zajęło nam 13 godzin. Śniegu było tyle że od Hotelu Górskiego w Wetlinie do samych UG droga była nieodśnieżana, a na przełęczy Wyżniańskiej było widać jedynie czubki (5 cm) znaków drogowych. To była zima. Wjechaliśmy późnym wieczorem do Komańczy i chcieliśmy wielką obwodnicą dojechać do UG. ale najdalej dało się jakieś 5 km. za Komańczę. Na drodze leżało 1,5m śniegu, a zaspy sięgały prawie 3m. Żeby zawrócić do Komańczy musielismy kopać jamę, aby samochód mógł wycofać. Noc spędzilismy na CPN w Komańczy.
    Ale do rzeczy.

    Ogólnie zamiar jest taki, że trasa z buta. Jeżeli będzie więcej chętnych i dużo śniegu, to chciałbym aby podzielić się na kilka grup, np. 4-6 osobowych i w każdej z grup byłyby rakiety dla pierwszego przecierającego szlak. Raczej wszyscy rakiet mieć nie będą, bo to wydatek rzędu 400-500 zł. Można też wypożyczyć np. w Wetlinie za 20 zł/doba. Ze względów głównie cenę, umiejętności i niepewny śnieg, skitur odpada całkowicie.

    A co do nocowania na śniegu i mrozie, to wręcz przeciwnie, ma to kolosalne znaczenie, zwłaszcza, w drugiej połowie wyprawy, kiedy organizm jest już dobrze nadwyrężony.

    Może się przyłączysz, zapraszamy

  10. #10

    Domyślnie Odp: Zimowa ekspedycja 2010

    Cytat Zamieszczone przez diabel-1410 Zobacz posta
    a wkec jesli praca i szkola pozwola jestem pierwszym chetnym,choc przyznam ze przejscie polonina wetlinska zima 2008 mnie osobiscie zmusiło do powrotu,ale nie mialem sprzetu do noclegu na sniegu
    Witam pierwszego chętnego. Bardzo się cieszymy
    Wycofać się juz nie mozna, chyba, że dopiero w Duszatynie po pierwszym noclegu
    Pozdrawiam.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Parszywa 7 - nasza zimowa ekspedycja
    Przez sztomp w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 03-09-2013, 18:41
  2. Zimowa wędrówka.
    Przez Basia Z. w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 25
    Ostatni post / autor: 20-04-2012, 14:48
  3. Zimowa Ślęża
    Przez tidżej w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 19-03-2012, 16:59
  4. 26 września. Ekspedycja karna (nieudana)
    Przez Stały Bywalec w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 21-10-2004, 23:06
  5. Zimowa pora
    Przez asiczka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 24-12-2002, 01:56

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •