opony zmieniałem ostatnio
cennik opon.jpg
opony zmieniałem ostatnio
cennik opon.jpg
Tez motoryzacyjnie:
Wymiana oleju w samochodzie
Instrukcja dla kobiet:
1. Pojechać do warsztatu, najpóźniej 15 tys. km po ostatniej wymianie
2. Wypić kawę
3. Po 15 min wystawić czek i z porządnie skontrolowanym autem opuścić warsztat
Koszty:
wymiana oleju: 150 zł
kawa: 2 zł
czyli razem: 152 zł
Instrukcja dla mężczyzn:
1. Pojechać do sklepu z wyposażeniem i zapłacić 110 zł za olej i filtr, uszczelki, pastę czyszczącą i drzewko zapachowe
2. Odkryć, że pojemnik na zużyty olej jest pełen; zamiast oddać go na stacji benzynowej, wylać zawartość do dołka w ogrodzie
3. Otworzyć puszkę piwa, wypić
4. Podnieść auto lewarkiem, przez 30 minut szukać klocka
5. Znaleźć klocek pod autem syna
6. Ze stresu otworzyć następną puszkę piwa, wypić
7. Wsunąć pojemnik na zużyty olej pod motor
8. Szukać klucza szesnastki
9. Zrezygnować z szukania i użyć ustawialnych obcęgów
10. Odkręcić śrubę od spustu oleju
11. Upuścić śrubę do pojemnika z gorącym olejem, upaprać się przy tym tymże
12. Posprzątać
13. Przy piwku obserwować, jak olej spływa
14. Szukać obcęgów do filtra oleju
15. Zrezygnować z szukania, filtr przebić śrubokrętem i tak odkręcić
16. Piwo
17. W związku z pojawieniem się kumpla opróżnić z nim cały zapas piwa, wymianę oleju przełożyć na jutro
18. (następny dzień): wysunąć wanienkę pełną oleju spod auta
19. Wytrzeć olej, który się przy tym rozlał
20. Piwo - jednak wczoraj nie wszystko poszło
21. Do sklepu, kupić piwo
22. Nakręcić nowy filtr, rozsmarować cienką warstwę oleju na uszczelkę
23. Wlać pierwszy litr nowego oleju
24. Przypomnieć sobie o śrubie z pkt. 11
25. Szybko szukać śruby w wanience ze starym olejem
26. Przypomnieć sobie, że zużyty olej wraz ze śrubą został wylany w ogrodzie
27. Wypić piwo
28. Odkopać dołek, szukać śruby
29. Zauważyć pierwszy litr świeżego oleju na podłodze garażu
30. Wypić piwo
31. Przy dokręcaniu śruby, kiedy klucz będzie wyślizgiwał się z ręki, kostkami palców uderzyć w podwozie
32. Uderzyć głową w posadzkę (jako reakcja na pkt. 31)
33. Zacząć zdrowo przeklinać
34. Klucz wywalić w diabły
35. Zakląć mocno, bo klucz trafił w zdjęcie "Miss października" i pobrudził jej biust
36. Piwo
37. Ręce i czoło zabandażować, zatamować krew
38. Piwo
39. Wlać 4 litry świeżego oleju
40. Piwo
41. Zdjąć auto z lewarka
42. Cofnąć auto i wytrzeć olej z podłogi
43. Piwo
44. Jazda próbna
45. Zostać zatrzymanym przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu
Koszt:
części: 150 zł
grzywna za jazdę po pijaku: 500 zł
odholowanie auta przez policję: 500 zł
piwo: 50 zł
czyli razem: 1200 zł
no ten obrazek to juz przesada :), może można staruszków zatrudniać przy zbieraniu okruszków ze stołu :P
Ponieważ został odgrzebany pewien wątek o agroturystyce w Bieszczadach to nie mogę powstrzymać się od konkluzji, która z niego wynikła (oczywiście w domyśle;-)
Do kanonu moich ulubionych powiedzonek przejdzie zdanie:
„A przepraszam...czy Pani przypadkiem jest z Warszawy?”
(nawet jak to piszę to chichoczę:)))
Pytanie zadaje forumowicz z Zagórza, a odpowiedź komentuje mieszkaniec Krakowa
„No to chyba wszystko wyjaśnia”
Tak, jak mnie to wtedy święcie oburzyło, tak dziś rozbraja całkowicie...:)))
Wręcz mam wrażenie, że cytat pochodzi z jakiejś kultowej polskiej komedii, niemal słyszę
Himilsbacha i Maklakiewicza w tej scenie;-) (do licha! to musi gdzieś tam być!;-)
W pewnych sytuacjach słyszę w wykonaniu moich znajomych (cóż, przyjęło się;-) i bawi mnie to do łez:)
a wiesz-też mnie to rozbawiło!!!....
tfuuu ! ta warszawka !!! ...och, jak dobrze , ze już za chwilę przestanę się chyba do niej przyznawać- co za wstyd i obciach![]()
W tej samej konwencji:
Lata siedemdziesiąte, spływ kajakowy, Kanał Augustowski. Skończyła mi się benzyna do prymusa. Zatrzymałem się przy takiej dużej, podwójnej śluzie. Na prawo karczma, przy niej parking i sporo aut, na lewo leśniczówka. Idę do leśniczówki i pytam leśniczego, czy nie odsprzedał by mi ze 2 litry benzyny. Leśniczy odmawia, tłumacząc, że on po benzynę musi jeździć dość daleko i pokazując na parking mówi: spróbuj tam, tyle aut.. Popatrzyłem w kierunku parkingu i odpowiadam: tam sami Warszawiacy... Leśniczy bez słowa poszedł do piwniczki i nalał mi do kanisterka 2 litry.
Mam dość liczną rodzinę w Warszawie. Połowa potwierdza ten stereotyp, połowa mu zaprzecza.
Pozdrawiam mieszkańców Warszawy
Długi
Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać
dobre do końca
http://www.youtube.com/watch?v=cl3Igpu0x0Y
Pozdrawiam
bertrand236
jak by ktoś reklamację chciał uskutecznić
Aktualnie 5 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 5 gości)
Zakładki