z kim graniczy Rosja?
Rosja graniczy z kim chce.
A z kim chce graniczyć?
Z nikim
z kim graniczy Rosja?
Rosja graniczy z kim chce.
A z kim chce graniczyć?
Z nikim
Pozdrowienia z Męćmierza, męcz-mnie-ża-bo.
P1000719.jpg
W marcu koty ,w kwietniu psy,a w maju.....my?
Tak być nie może,bo tak być musi...
Do Władimira Putina dzwoni prezes The Coca-Cola Co.
- Panie prezydencie, mam propozycję. Co pan prezydent sądzi o zmianie flagi Rosji z niebiesko-biało-czerwonej na czerwoną? Jak za dobrych czasów w ZSRR. My za taką reklamę oferujemy, powiedzmy, 5 miliardów dolarów rocznie. Putin odpowiada:
- Pozwoli pan, że przemyślę propozycję.
Odkłada słuchawkę, wykręca numer swojego asystenta i mówi:
- Wania, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?
Wchodzi Putin do cukierni
Poproszę rurkę z Krymem.
Dlaczego Putin tak młodo wygląda?
Bo stosuje Krym na noc i Krym na dzień
Wiecie co macie robić gdy spotkacie głodnego niedźwiedzia w Bieszczadach ?
Nic nie musicie robić, on zrobi za Was wszystko.
"... patrząc z góry wokoło, Świat wydaje się lepszy..." KSU
Spóźniony pasażer wpada na peron. Pociąg już ruszył, facet biegnie za nim, krzyczy, macha rękami... Ale pociąg nabiera prędkości, dystans między nimi rośnie, w końcu skład znika. Zdyszany facet ciężko opada na ławkę na końcu peronu, ledwo dyszy. Podchodzi do niego kolejarz:
- Co, spóźnił się pan na pociąg?
- Nie, k*wa, z dworca go wyganiałem.
Często z Bieszczadów wracam autobusem i mimochodem jestem skazany na słuchanie tego co też współpasażerowie mają do zakomunikowania wszystkim siedzącym w obrębie kilku rzędów od nich. Ostatnio, dość niedaleko, tak dwa rzędy po przekątnej, siedziały dwie dziewczyny będące „...w wieku rębnym, jak mówi Pan o sosnach w lesie” (Siekierezada). Z rozmowy wynikało, że już pracują i od czasu do czasu robią sobie wycieczki po Podkarpaciu i nie tylko. Większość czasu nadawały o takich rzeczach (czyt. pierdołach), o których nawet bym nie pomyślał, że można z kimś rozmawiać. Ale był pewien fantastyczny przerywnik, o planowanej wkrótce przez nie wycieczce. Okazało się, że jedna z nich zna fajne miejsce na wypoczynek, tak około sto, sto kilkadziesiąt kilometrów od Rzeszowa, gdzie jest jakiś zalew, pałacyk czy też dworek itd. ale jest pewien szkopuł:
„- Tylko widzisz, tam nie możemy pojechać samochodem, bo się nawigacja gubi, ale jak wsiądziemy w autobus to na pewno nas na miejsce zawiezie!”
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
no nie wierze..
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki