- Skąd masz topór?
- Królowa elfów mi dała.
- Czad. A topór skąd masz?
- Skąd masz topór?
- Królowa elfów mi dała.
- Czad. A topór skąd masz?
Starsze małżeństwo obchodzi czterdziesta rocznice ślubu. Przy gościach mąż wspomina młode lata.
- Oj, przyprawiłem ja rogi niejednemu mężowi...
Na to żona;
- A ja tylko jednemu !..
"... patrząc z góry wokoło, Świat wydaje się lepszy..." KSU
Straży Miejskiej z warszawskiej Pragi Północ udało się złapać wandala, który na ścianie jednej z kamienic napisał
"Gierek żyje!".
Chuliganem okazał się 73-letni Bolesław Gierek, który już czwarty miesiąc nie dostał emerytury.
Jak chłop nie je miętki, nie gamoń, nie pizda,
To na przemijanie chłop takowy gwizda.
Przychodzi facet do lekarza i wyznaje;
-Panie doktorze, żona mnie zdradza!
-Ależ drogi panie z takim problemem, to chyba nie do mnie. Są poradnie rodzinne, niech tam pan szuka pomocy.
-Ale żona mnie zdradza, a rogi mi nie rosną
-Proszę pana, to się tylko tak mówi w potocznym języku
-A to mnie pan uspokoił, bo myślałem że mam niedobór wapna
"... patrząc z góry wokoło, Świat wydaje się lepszy..." KSU
Pewien facet chciał się odchudzić, znalazł na Internecie reklamę firmy, która oferowała szybkie i przyjemne odchudzanie, wybrał więc na początek ofertę:
- "schudniesz o 5 kg w 5 dni"
- zadzwonił, zamówił i czeka na zamówienie.
Następnego dnia do jego drzwi zadzwoniła piękna dziewczyna ubrana tylko w przejrzystą bluzkę i mająca na szyi kartkę z napisem "jak mnie złapiesz - będę twoja", po czym od razu odwróciła się i zaczęła biec. Facet za nią. Dogonił ją po kilku godzinach biegania i zrobił z nią to co chciał.
Przez 4 kolejne dni przed jego drzwiami pojawiała się ta sama dziewczyna i za każdym razem kończyło się to tak jak poprzednio.
Po 5 dniach facet wszedł na wagę - i faktycznie schudł 5 kg.
Ale to mu było jeszcze mało, zamówił więc w tej samej firmie kolejną ofertę:
- "schudniesz o 10 kg w 5 dni"
Następnego dnia do jego drzwi zadzwoniła inna - jeszcze piękniejsza i zgrabniejsza dziewczyna odziana tylko w przejrzystą bluzeczkę bez bielizny, z powieszoną na szyi kartką "jak mnie złapiesz - będę twoja", tak pięknej dziewczyny w życiu jeszcze nie widział.
Piękna dziewczyna biegała bardzo szybko, ale po całym dniu gonitwy wreszcie facetowi udało się ją złapać - i zrobił z nią to na co miał ochotę.
Kolejnego dnia i przez następne 3 dni wszystko przebiegło tak samo.
Po tych kolejnych 5 dniach facet wszedł na wagę i okazało się że stracił kolejne 10 kg, postanowił więc iść na całość i zamówił w firmie ofertę:
- "schudniesz o 25 kg w 5 dni"
Pani przyjmująca zamówienie uprzedziła go:
"to jest oferta tylko dla najbardziej wytrzymałych i najbardziej zdeterminowanych, niech się pan zastanowi zanim przyjmę zamówienie".
Ale facet był zdecydowany - zamówienie złożył.
Następnego dnia dzwonek - otwiera drzwi a za drzwiami stoi potężnie zbudowany i owłosiony facet ubrany tylko w różowe stringi z powieszoną na szyi kartką:
"jak cię złapię - będziesz mój"
Po kilku godzinach żona wychodzi z salonu piękności a mąż na jej widok:
-Trudno, chociaż spróbowałaś...
Pewnego razu do wojska stacjonującego na pustyni przyjechał generał, no i pyta żołnierza, jak tam jego życie seksualne, a on mówi:
- No niby do miasta daleko, ale mamy taką starą wielbłądzicę, więc nie ma problemu.
Pyta drugiego, a on też odpowiada mu to samo, pyta trzeciego, a ten znowu odpowiada mu to samo. W końcu generał kazał się zaprowadzić do tej wielbłądzicy.
Wychodzi od niej po półgodziny i mówi:
- No, ta wasza wielbłądzica jest stara, ale jeszcze może być.
- Jasne, że może być - odpowiadają żołnierze - do miasta zawsze można dojechać.
Przychodzi zajączek do burdelu i pyta:
- Niedźwiedzica jest?
- Nie ma.
- A wilczyca jest?
- Nie ma.
- To może chociaż lisica jest?
- Nie ma.
- A która jest?
- Jest pytonica.
- No dobra, może być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju, pytonica go połknęła. Ale zaczyna się zastanawiać:
- Zaraz... śniadanie jadłam, obiad też już był, a do kolacji jeszcze 3 godziny, więc to pewnie klient...
I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu:
- Jak bierzesz do buzi, to mogłabyś uważać!
Ostatnio edytowane przez Pełta ; 25-03-2012 o 21:36
Człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności
przed paroma chwilami:
wychodzę z BWA, zaczepia mnie kobieta:
- proszę pana, gdzie tu jest galeria?!
- o tutaj - pokazuję
pani weszła, ja sobie poszedłem
po paru sekundach kobiecina wyskakuje jak oparzona i krzyczy za mną:
- ale ja potrzebuję z ODZIEŻĄ!
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki