Poza tym, jak na warunki Terki, obie smażalnie są zbyt blisko siebie, aby miały stanowić rzeczywistą konkurencję. Ów bar w głębi też chyba należy do tej samej familii.

Analogicznie bywa z niektórymi stacjami benzynowymi, usytuowanymi nieraz naprzeciw siebie. Czasem nawet ceny etylin i oleju bywają w nich różne. A i tak obie należą do jednego przedsiębiorcy.

te dwie smażalnie to dwie różne i to prawdziwa konkurencja (mimo że jednak rodzina)
"pod tołstą" istnieje tam już chyba 15 lat a córka" od tego roku dopiero...