Jeśli chodzi o mnie (o nas) to podobnie jak Darek i Stały Bywalec uwazam, że majowy weekend to dobry pomysł i wyrażam chęć i gotowość do przyjazdu o ile nie zajdą nieprzewidziane okoliczności.
Obawy Stałego Bywalca, że to pół roku po I KIMB uważam za niekoniecznie uzasadnione :) Myslę, że po I zjezdzie (który był "przetarciem szlaków")można taki wyjatek zrobić, poza tym nigdzie nie napisano, że KIMB ma się odbywać raz w roku :) No i dla ścisłości to nie pół roku, a 8 miesięcy :)
Obawy Michała co do tłoku w majowy weekend wydają mi się uzasadnione, miniony weekend majowy był najbardziej obleganym weekendem w roku bieżącym, bardziej niz kolejne i wakacyjne, ale rację ma tez Stały Bywalec, pisząc że dotyczy to głównie miejsc najbardziej popularnych. Wydaje mi się, że takich na spotkania będziemy unikać, choć niekoniecznie zawsze, ale jest tu zapewne sporo osób, ktore nie lubi tłoku w tamtym rejonie.
Co do miejsca spotkania, to ja się dostosuję, choć propozycje SB bardzo mi sie podobają, bo także lubię ten rejon. Aha - z samochodami stamtąd sio))) Zakaz wjazdu to zakaz wjazdu. Stoi przy mostku nad potokiem Hulski. Za godzinę z hakiem mozna do Krywego dojść piechotą (a na skroty jeszcze szybciej), chociaż jeżdzą tam, niestety jeżdzą :( Ale powiem Ci SB, że jak byłem tam w lipcu, to było sucho, a i tak cieszyłem się, że nie pokusiło mnie pojechać autem, miejscami są takie "gliniane koleiny" (odcinek przez las od asfaltu do szczytu Ryli), że zawisnąć bardzo łatwo, tylko kto będzie potem wyciągał?
Samochód z niskim zawieszeniem odpada. Czyli reasumując trochę gorzej, jeśli chciałoby się tam zostać na nocleg - imho zostawienie auta na noc w Hulskim, to może być nie najlepszy pomysł :)
Sękowiec to jeszcze lepszy wariant: domki są, bar na miejscu jest, parking jest, miejsce na ognisko jest, rzeka jestObawiam się tu tylko o termin, jak Wiesz Sekowiec rusza własnie od początku maja (afair) bo domki są nieogrzewane - jeśli będzie kiepska pogoda, to może byc całkiem nieźle zimno :)
Suche Rzeki - jak tam bylem ostatnio, to jakoś mi nieprzypadły do gustu. Nikogo nie ma, nikt nic nie wie - ale może miałem pecha i trafiłem na "zły" dzien.
Z innych, bardziej odludnych miejsc (w sumie niekoniecznie to musza być miejsca znane wszystkim, czasem warto zobaczyc coś nowego, sam chetnie pojadę tam gdzie jeszcze nie bylem) wymienię:
Jabłonki (no, może nie odludne, ale w maju...)
Żubracze, Terka, Roztoki Górne, Krzywe (to koło Strzebowisk), dodałbym jeszcze Muczne, ale w maju b.r było tam fuuuuuul :(
Ale nie da się ukryć, że dolina Sanu to jeszcze w miarę najbardziej odludne miejsce. Ciiiii.... :)
Pusto jest też Komańcza - Łupków - Smolnik - Wola Michowa, ale to juz jakby inny klimat



))) Zakaz wjazdu to zakaz wjazdu. Stoi przy mostku nad potokiem Hulski. Za godzinę z hakiem mozna do Krywego dojść piechotą (a na skroty jeszcze szybciej), chociaż jeżdzą tam, niestety jeżdzą :( Ale powiem Ci SB, że jak byłem tam w lipcu, to było sucho, a i tak cieszyłem się, że nie pokusiło mnie pojechać autem, miejscami są takie "gliniane koleiny" (odcinek przez las od asfaltu do szczytu Ryli), że zawisnąć bardzo łatwo, tylko kto będzie potem wyciągał?
Odpowiedz z cytatem
Zakładki