Niestety nie wypalił tej jesieni wyjazd w Bieszczady. Nadarzyła się jednak okazja aby króciutko połazić po Tatrach, z której oczywiście skorzystałem. Wybór padł na Zachodnie, dokładniej okolice Doliny Chochołowskiej. Pogoda trafiła się idealna, nawet inwersja była, widoki cudne – słowem, było warto! Próbowałem uwiecznić to na fotkach, których kilka poniżej prezentuję.
Na domiar wszystkiego prawie doszło do spotkania forumowego w schronisku. Jak się okazało (po fakcie niestety) kwaterowałem dwa pokoje dalej od jednej z naszych szacownych forumowiczek, która też w tym czasie bawiła w Tatrach. Cóż, schronisko na Polanie Chochołowskiej to największe tatrzańskie schronisko…
Zakładki