Współczuję Tobie i kotu. Problem powrotu kota był przez nas szeroko dyskutowany pod wiatą w Zatwarnicy. Wspomniałem wtedy o możliwości przewożenia kota w klatce, ale pomysł ten wtedy odrzuciłeś, jako "męczenie zwierząt". Można tę dyskusję tu obejrzeć:
Opowieść Stałego Bywalca o kocie.
Mam nadzieję, że powrót do Warszawy nie był jednak dla Sabinka zbyt męczący.





Zakładki