Siłę słonia
Płodność byka
Da Ci tylko...
TURYSTYKA!!!
www.picasaweb.google.com/domikoc
www.picasaweb.google.com/derkaterdreadlock
... ale... Fragment scenariusza "Dom zły" filmu fabularnego. Autorzy:
Łukasz Kośmicki i Wojtek Smarzowski
wersja czwarta w robocie
18.01.08
str. nr 6
lub str. 3812. WN. DETAL, MAPA (NAPISY CZOŁOWE) - DZIEŃ
Sękaty palec z czarnym paznokciem wodzi po sfatygowanej mapie Polski. Wyszukuje kolejno: Rzeszów, Jasło, Krosno, Sanok i na koniec Lutowiska.
ŚRODOŃ (off)
Wybrałem krośnieńskie, PGR Lutowiska. Praca, jak praca, lokalizacja ważna była. Dalej już nie można... Jeszcze, prawie że do rodzinnych stron powrót, bo w kierunku Rzeszowa. Raźniej, może... Pomyślałem.
Noc. Dziabas z synem biegną z wiadrami przez zaorane pole w kierunku łuny ognia. Gdzieś z boku dołączają inni. Gromadą wpadają na podwórko, wiadra rzucają pod studnię i zajmują miejsce w szeregu, tak jak pokazuje Madecki. Wiadra krążą z rąk do rąk; pełnymi strażacy chlustają w buzujący ze stodoły ogień, puste wracają pod studnię. Nagle Madecki podbiega do Janusza, ręką pokazuje na motor, potem gdzieś w ciemność w kierunku lasu. Próbuje przekrzyczeć huk ognia i wrzaski. Coś mu tłumaczy i wręcza mu kluczyk...
DZIABAS (off)
...Madecki ze swoimi ciągnie ze studni węża ale widzi, że wiatr spycha ogień do lasu. Woła żeby dzwonić po Sanok i Ustrzyki, bo sam rady nie da.
Janusz kiwa głową, dopada WSK-i i odpala z kopa. Zawija jednym kołem i rusza jak oszalały w dół, w kierunku świateł...
Ostatnio edytowane przez Marcin ; 28-11-2009 o 23:44 Powód: bo tak
fabuła dotyczy historii rozgrywajacej się w Lutowiskach ale zdjęcia kręcili rzeczywiście gdzieś indziej.
Smarzowski to chłop z Podkarpacia... to województwo nie tylko ma największy odsetek optymistów, ale również ma ostry klimat prowincjonalny... reżyser wyłapuje te smaczki i umieszcza w swoich filmach pełnometrażowych (Wesele, Dom zły). Pełno tam kołtunów, obłudników, hipokrytów... Nie jest tu aż tak idealnie i pięknie... Ludzie którzy idealizują tą krainę to przeważnie fascynaci z "zewnątrz". Smarzowski jest stąd, ale jest "tam" czyli na zewnątrz. Zauważcie że w Weselu jedynymi, nieprzerysowanymi bohaterami są: kamerzysta (Maciek Sztur) i panna młoda, przede wszystkim dlatego że wyjechali "stąd" na "zewnątrz". Ci co są tu cały czas to pazerne i głupie bestie... To przerysowanie jest trochę krzywdzące, ale jest w tym trochę prawdy.
Obejrzałem dziś "Dom zły". Film mi się b. podobał. I nie tylko mnie - szedł przy pełnej widowni, co w Warszawie ostatnio rzadko się zdarza, zwłaszcza na seansie o godz. 15:30 (kino Atlantic).
Polecam go wszystkim.
Podczas projekcji daremnie usiłowałem odgadnąć, w których miejscach w Lutowiskach kręcono ów film. Nic mi nie pasowało. Dopiero teraz, dzięki Wam, dowiedziałem się, że nakręcono go nie tam, lecz w jakichś innych łze-Lutowiskach.
http://www.filmweb.pl/f470384/Dom+z%C5%82y,2009/opisy
.
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
I jeszcze słów kilka. Ciągle jestem pod wrażeniem.
Co mnie przyjemnie zaskoczyło, na widowni zauważyłem wiele inteligentnych buzi, w różnym zresztą wieku. Byli tu zarówno studenci, którzy końcówkę okresu PRL zapamiętali na etapie przedszkola, jak i staruszkowie, którzy w czasie dwóch wątków akcji "Domu złego" (1978 i 1982) już wybierali się na emeryturę. I oczywiście cała plejada osób w wieku pośrednim, w tym i piszący te słowa.
Publiczność była jednakże w swej masie zdecydowanie odmienna od tej, jaką można zaobserwować np. podczas projekcji "Roku 2012", nie mówiąc już o innych hollywoodzkich superprodukcjach obliczonych na przyciągnięcie tzw. masowego widza.
O samym filmie.
Polecam go naprawdę wszystkim. Bardziej zainteresuje on chyba jednak te osoby, które w latach 1978-82 już były "zawodowo czynne" (czyli miały wtedy przynajmniej kilka lat stażu pracy), a zwłaszcza takich widzów, którzy byli wówczas zatrudnieni w administracji państwowej.
Postacie filmu, jak zwykle u tego reżysera, są mocno przerysowane, ale mimo to oddają klimat i samej epoki, i owego mrocznego wydarzenia, w jakie uwikłał się główny bohater.
A jego dziejów nie można zaszufladkować jako możliwych tylko na prowincji oraz w czasach i realiach PRL. Analogiczne prymitywne typy ludzkie, ich zachowania i przebieg wydarzeń możemy obserwować np. na głębokiej prowincji amerykańskiej czy włoskiej (i podobnych filmów, zwłaszcza włoskich, w przeszłości sporo nakręcono).
Głównego bohatera usiłuje wmanewrować w sprawstwo niepopełnionej zbrodni Milicja Obywatelska. Ale tak przecież zachowałaby się i współczesna Policja, myślę że nie tylko polska. Fakty i poszlaki tak się bowiem przeciwko niemu sprzysięgły, że bez świadka jego niewinności nie uwierzyłby mu żaden policjant czy prokurator, w każdym czasie i pod każdą szerokością geograficzną. Mam na myśli zabójstwo żony i syna gospodarza domu, a nie porachunki "wewnątrzmilicyjne".
Typy urzędników (milicjanci, prokurator, sekretarz partii) ukazane są wspaniale. Tak na prowincji PRL-owskiej w tym czasie rzeczywiście było - dopóki gen. Jaruzelski nie wprowadził (za przykładem Gorbaczowa) totalnej prohibicji w urzędach i w ogóle w zakładach pracy. Już w drugiej połowie lat 80-tych zachowania urzędników ukazane na filmie (tak jawnie i na taką skalę) absolutnie nie mogłyby mieć miejsca. Nawet w Lutowiskach.
Nieźle wypadł w filmie Bartłomiej Topa w roli porucznika MO. Widać, że to dobry aktor, niekoniecznie muszący grać role wiejskich przygłupów (jak np. w serialu "Złotopolscy").
Tyle na gorąco.
Idźcie na ten film.
Ostatnio edytowane przez Stały Bywalec ; 30-11-2009 o 08:14
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Obejrzałam "Wino truskawkowe"wg prozy Stasiuka.Gdzieś wcześniej była chyba o nim mowa jeszcze w czasie realizacji.Nakręcony w Jaśliskach.Dla mnie piękna ballada wtopiona w bliski sercu pejzaż.Polecam bardzo.
WUKA
www.wukowiersze.pl
O,właśnie o muzyce zapomniałam napisać(skleroza totalna).Też szukam,bardzo!
WUKA
www.wukowiersze.pl
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki