Najbardziej z calego pierwszego odcinka podobal mi sie wilczakJako jedyny gral naturalnie.
Najbardziej z calego pierwszego odcinka podobal mi sie wilczakJako jedyny gral naturalnie.
Obejrzałam odcinek 2 Watahy. Lekkie politowanie budzi scena z niedźwiedziem (totalnie absurdalna sytuacja rodem z kosmosu -chodzi mi o ich reakcję, tak mógłby zareagować turysta z dużego miasta ale nie pogranicznik :D nie wspominając o zdolnościach misia) oraz scena z rąbaniem drewna. Niemniej czekam na kolejny odcinek :) Naszego wilka nie było :(
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Zgadza się. Będąc na skraju łąki oko w oko z niedźwiedziem w bardzo bliskiej doń odległości, pogranicznik zaczął uciekać przez łąkę. Rzucił przy tym wymowne hasło: "biegnijmy w dół!" (totalnie głupie hasło, które się przyjęło jakoby wielka pomoc przed niedźwiedziem). Niedźwiedź ich goni a bohaterowie okazali się szybsi i w dodatku zgubili niedźwiedzia skacząc (po jakimś czasie) do wody a niedźwiedź przepłynął metr od nich i ich nie zauważył (!). Scena trwała może z pół minuty, więc nie ma wpływu na fabułę, więc nie należy traktować tego jako spoiler ale jako krytykę zachowania. Aha -już na starcie rzucił dobrowolnie plecak, co jest jedyną zaletą.
Mój komentarz: będąc na skraju łąki najidiotyczniejszą sytuacją jest natychmiastowa ucieczka przez łąkę. Niedźwiedź jest w stanie dogonić nas w trzy sekundy. Głupim tłumaczeniem jest fakt, że biegniemy w dół a miś ma krótsze przednie łapy, więc będziemy szybsi. Nawet biegnąc w dół, jeżeli niedźwiedź tego zechce to dogoni nas w kilka sekund bez problemu. Niedźwiedź na jakiejkolwiek płaszczyźnie zawsze będzie szybszy od człowieka. To moja osobista opinia ale także na dniach koleżanka rozmawiała z człowiekiem z Zatwarnicy, którego zaatakował niedźwiedź (medialna sprawa jakiś rok temu). Człowiek ten powiedział jej* to samo -ucieczka w dół to tylko bardzo pozorne poczucie bezpieczeństwa -jeżeli niedźwiedź będzie chciał to i tak cię dogoni bez problemu.
Myślę, że już wejście na drzewo, byłoby lepszym rozwiązaniem. Nie martw się, że nie umiesz -w takich sytuacjach człowiek potrafi w mgnieniu oka wchodzić nawet na zupełnie gołe drzewo (bez gałęzi) w mgnieniu oka, nawet gdy nigdy tego nie robił. Pamiętaj jednak - miś też umie wchodzić na drzewo. Myślę, że jest to jednak lepsze rozwiązanie niż próbować uciekać przed nim na otwartej przestrzeni :) Znając poniekąd siebie i swoje podobne reakcje myślę, że ja zachowałabym się jeszcze inaczej.
*Koleżanka przerażona odrzekła mu tylko -"jejku a moja koleżanka z pracy śpi w lesie i się nie boi".
Ostatnio edytowane przez Jimi ; 22-10-2014 o 00:21
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Piekny jest Sharn lecz go nie bylo.
Przepraszam za glupie pytanie - kogo on jest?![]()
Pawła:) Lub jak kto woli -"Człowiek z wilkiem", taki dostał ode mnie pseudonim:)
Ostatnio edytowane przez Jimi ; 24-10-2014 o 18:20
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
A Pawel czyj?![]()
Obejrzałam trzeci odcinek Watahy. Wszystko w tym filmie jest podkolorowane ale mi to zupełnie nie przeszkadza i ogląda mi się bardzo sympatycznie (bo przecież to są Bieszczady!), więc czekam na kolejne odcinki. Pojawił się kamieniołom Rabe, jedno ujęcie prawie identyczne jak to, które ktoś tutaj wrzucił wcześniej (widok od góry). Pojawił się też wilk :) Mocno podkręcony jest temat uciekinierów nielegalnie przekraczających granicę ale w sumie nie powinno to dziwić bo co innego ma przedstawiać serial o straży granicznej:) Właściwie to nigdy nie zastanawiałam się nad tym, że chodząc po Bieszczadach, zwłaszcza terenach wschodnich, mogę natknąć się na jakąś grupkę niebezpiecznych ludzi np. z Azerbejdżanu. Może powinnam zacząć się bać?
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Nieskromnie przyznaję się do tego zdjęcia. Czekałem na sekwencję, która będzie dotyczyła kamieniołomu Rabe. Akurat tego dnia przyjechałem w Bieszczady i wyszedłem na rozruszanie kości, a tu taka niespodzianka z ekipą filmową na czele. Pilnujący ochroniarz, został upoważniony aby nikomu żadnych informacji nie udzielać, więc wziąłem sprawę w swoje ręce (nogi)
i wdrapałem się na szczyt Gołoborza, aby podejrzeć co tam ciekawego się dzieje. Dzięki temu z większym zainteresowaniem oglądam Watahę
.
heh co do tematu przemytników ludzi, to jak już są to chyba chadzają takimi trasami, żeby na nikogo się nie natknąćWiadomo, że serial jest podkoloryzowany, bo inaczej wiałoby nudą. Główna zaleta serialu to wiadomo bieszczadzkie krajobrazy w tle, tego nawet najgorsi operatorzy nie daliby rady chyba zepsuć. Sam serial nie jest taki zły jak na polskie warunki. Jest zrobiony z pomysłem i momentami fabuła robi się nawet ciekawa i wciągająca. Jak kogoś to interesuje to tutaj można zobaczyć trochę materiałów związanych z serialem i z samymi Bieszczadami [wyedytowano link]
Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 03-11-2014 o 09:32 Powód: jako nowa nie możesz dodawać linków
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki