Cytat Zamieszczone przez calanthe Zobacz posta
A ja poszłam do kina na "Na granicy"...
mnie nie zachwycił.. mało gór w górach, za dużo krwi, przekleństw... jakoś tak bez szału
Cytat Zamieszczone przez slawek71 Zobacz posta
Też obejrzałem i mam mieszane odczucia , film bardzo przeciętny , scenariusz też średni , z racji gatunku niby miał trzymać w napięciu a tu takie trochę "flaki z olejem". To nie film przyrodniczo-krajoznawczy ale też liczyłem na jakieś ładne plenery a tu zero , na pewno nie jest to film który zapada w pamięć i do którego się wraca , taki bez wyrazu.
Dałem się skusić hasłem "kręcony w Bieszczadach" i rozczarowałem się.
To film stworzony przez chory umysł .
Opuszczona strażnica pograniczników, (opuszczona , ale wyposażona , nawet w działający agregat prądotwórczy) jest miejscem akcji. To tu, w zamkniętej przestrzeni przez 3/4 filmu możemy obserwować zachowanie psychopaty. Pełno brutalności podkreślanej przekleństwami.
Elementy bieszczadzkie występują szczątkowo, zimowy las w pochmurny dzień ma podkreślić grozę i nocny wjazd samochodem na parking przed hotelikiem w Tarnawie Niżnej. Tyle.