Aspekty komediowe przedstawionego przez MarkoPolo "dzieła filmowego" zostały omówione przez poprzedników, niestety zawiera również elementy horroru, a mianowicie propagowanie rozjeżdżania lasów a szczególnie bieszczadzkich jest dla mnie przegięciem. Ponad to uwaga Skyrafal'a, że film nie zawiera "czarnego PR" jest słuszna lecz mam obawy czy był to efekt zamierzony, sadze raczej że odkrywcy "eskalupa" nie posiadali wiedzy i pewnie "setka Henia" nie znalazła w dziele swojego miejsca ze względu na ustawę anty alkoholową. Podsumowując - film powstał dla pieniędzy.