mikołaj - ja też starałem się dotrzeć na necie do tygodników "Ekran" i "Film", archiwalnych, ale "netety". Przekopanie piwnicy w domu rodziców, w której te tygodniki zalegają, okazało się ponad moje siły. Zapytałem o kontakt z p.Gołasem jednego z aktorów/współtwórców serialu "Ekstradycja", z którym mam styczność wieloletnią ze względów zawodowych, a o którym wiem, że znają się dobrze - p.Gołas niezwykle ceni sobie prywatność, ale wspomniał, nie mi dla jasności, że owa "cerkiew" filmowa była tworem sztucznym, o ile on pamięta...
Co do wożenia drew do lasu - w końcu las był wokół, pomoc wojska na podorędziu, Lasów P. także... No i mieliśmy naprawdę dobrych scenarzystów...Pozdro
Zakładki