Dzień czwarty. Pomimo że w kolibie noc minęła średnio, twarde dechy mało wygodne. Trawa pod namiotem dużo przyjemniejsza. Zapowiada się piękny dzień. Śniadanko, herbata i powoli zbieramy się w dalszą drogę. Mieliśmy w planach Doboszankę ale jednogłośnie stwierdziliśmy że nie chce nam się dzisiaj łazić po kamieniach więc padło na połoninę Douhe.

Niedaleko naszego domku wykonałem panoramę 360 stopni QTVR (quick time virtual reality).

Do obejrzenia panoramy potrzebny jest DevalVR player który można ściągnąć stąd:

http://www.devalvr.com/descargas/dps/player.zip

Nie wymaga on instalacji wystarczy uruchomić i otworzyć w nim panoramę.

link do panoramy:
http://rapidshare.com/files/29244220...ganem.mov.html


Wracając do wędrówki, rzut oka za siebie i zaczynamy kolejny dzień w Karpatach.



Gładko dochodzimy do Babinego Poharu z metalowym triangułem, wybieramy ścieżkę na południe. Droga prowadzi początkowo dosyć długo w dół co nas zaniepokoiło. Już mieliśmy wizję zejścia do samego dna doliny ale ścieżka powoli zaczęła iść we właściwym kierunku i po płaskim. Idziemy ciągle lasem z wycinkowym widokiem na Doboszankę i Połoninę Douha. Przy jakimś bagnisku pojawił się szlak na drzewach. Nie pamiętam koloru bodajże czerwony. Razem ze szlakiem dochodzimy do przełęczy Stoły gdzie stoi dawny budynek turbazy Gorgan. Spotykamy tam kilku miejscowych suszących grzyby. Budynek jest w kiepskim stanie.



Obiadek, kilka fotek i znowu pod górę na Połoninę Douha. Po jakiejś 1 godzinie byliśmy już na łąkach.



Piekna pogoda, piękne widoki szczególnie na Doboszankę. Obieramy kierunek zachodni w stronę Rafajłowej. Wkrótce wchodzimy do lasu i idziemy, idziemy, idziemy ... i coś strasznie dłuży nam się ten las. W końcu las się kończy i widzimy chałupki pasterskie. Już wiemy gdzie będziemy spali.



Rozbijamy namioty, badamy chaty. Jest jedna chatka z trzema posłaniami, stołem, kozą. Panuje lekki syf ale dało się go opanować. Wieczór jest super, ciepło, słońce, zupełnie bezwietrznie, widoki na wszystkie ważniejsze górki wokoło.





kolejna panorama QTVR link:

http://rapidshare.com/files/29246085...skae_.mov.html

Po zachodzie ochłodzenie, wiaterek więc chronimy się do koliby. Rozpalamy w piecyku i jest miło i przyjemnie.


Ciąg dalszy nastąpi...