Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 56

Wątek: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

  1. #21
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    Czytam ponownie z takim samym zainteresowaniem a większym jeszcze smakowaniem szczegółów.Ktoś jeszcze dołączył do tych co już książkę znają?

  2. #22
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    Nudna jak flaki z olejem... wpadło mi w oczy tylko jedno opowiadanie - tytułowe... tak poza tym nie ma co tłumaczyć tylko pobyć "tam". Narracja ala Discovery Channel, silenie się na meta... bez efektów. Wg mnie brakuje pazurów w tej książce... Wydawnictwo Czarne specjalizuje się teraz w tego typu twórczości. Wydaje mi się że rynek nasycił się już takimi książkami... ale oczywiście mogę się mylić

  3. #23

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    Nudna jak flaki z olejem... wpadło mi w oczy tylko jedno opowiadanie - tytułowe... tak poza tym nie ma co tłumaczyć tylko pobyć "tam". Narracja ala Discovery Channel, silenie się na meta... bez efektów. Wg mnie brakuje pazurów w tej książce... Wydawnictwo Czarne specjalizuje się teraz w tego typu twórczości. Wydaje mi się że rynek nasycił się już takimi książkami... ale oczywiście mogę się mylić
    ja czytałem 1,5 roku temu te opowiadanka i mi się podobały, może sięgnę znowu po nie. są specyficzne i ciekawe

  4. #24
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    Czytelnicy tej książki ponoć są podzieleni na tych zachwyconych i tych mniej. Do tych drugich należy sporo miejscowych, którzy uważają, że "takich Bieszczadów nie ma". Wynika to pewnie z przekonania,że powinny być piękniejsze,mądrzejsze i pokolorowane.Albo, że o tym mogą tylko pisać ci co tu żyją.
    Najlepiej więc przeczytać i sprawdzić czy przypadnie do gustu (a że są różne to wiadomo) i mieć własne zdanie na ten temat.Ja polecam!

  5. #25
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    W ostatnim numerze miesięcznika "Bieszczady" jest zapowiedź kolejnej książki Krzysztofa Wiktorowicza. Zamieszczone w nim jedno z opowiadań, skutecznie pobudza apetyt na resztę.
    Tytuł poprzedniego zbioru zainspirował powstanie poniższego wiersza:

    Przetłumacz.

    Przetłumacz mi na dźwięki
    przedwieczorną ciszę,
    co w czerwieni zachodu,
    w powietrzu zastygłym,
    najmniejszym źdźbłem trawy
    nawet nie kołysze.

    Przetłumacz mi na dźwięki
    ciszę przedświtania,
    co zza ścian ciemności
    i sennych omamów,
    kształty drzew i horyzont
    powoli wyłania.

    Przetłumacz mi na dźwięki
    tę zimową ciszę,
    co pod białym całunem
    na zmarzniętej ziemi
    i na szybach okien
    swe ikony pisze.

  6. #26
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    Nudna jak flaki z olejem...
    A żeby Ci tak na wyrypie ten wędrowca kij młotem udarowym boscha zaciążył!

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    (...) Narracja ala Discovery Channel, silenie się na meta... bez efektów. Wg mnie brakuje pazurów w tej książce... Wydawnictwo Czarne specjalizuje się teraz w tego typu twórczości. Wydaje mi się że rynek nasycił się już takimi książkami... ale oczywiście mogę się mylić
    Mylić się jest rzeczą ludzką, nie nasycił się, czekamy z niecierpliwością na następną.
    Od razu widać, że Marcin zasiadł do lektury w jakimś nie najlepszym nastroju i jeszcze na dodatek, jednocześnie oglądał jakąś Alę z taaakimi pazurami na Discovery Channel i się po prostu rozkojarzył przy czytaniu. To musiały być tipsy, a biust też miała sztuczny . Ale zostawmy Alę i wróćmy do tematu:
    Cytat Zamieszczone przez Krzysztof Franczak Zobacz posta
    Ha! ja dostałem za takie zapewnienie;-) początek nowej książki. (...)
    Cytat Zamieszczone przez WUKA Zobacz posta
    W ostatnim numerze miesięcznika "Bieszczady" jest zapowiedź kolejnej książki Krzysztofa Wiktorowicza. Zamieszczone w nim jedno z opowiadań, skutecznie pobudza apetyt na resztę.
    Tytuł poprzedniego zbioru zainspirował powstanie poniższego wiersza:

    Przetłumacz.

    Przetłumacz mi na dźwięki
    przedwieczorną ciszę,
    co w czerwieni zachodu,
    w powietrzu zastygłym,
    najmniejszym źdźbłem trawy
    nawet nie kołysze.

    Przetłumacz mi na dźwięki
    ciszę przedświtania,
    co zza ścian ciemności
    i sennych omamów,
    kształty drzew i horyzont
    powoli wyłania.

    Przetłumacz mi na dźwięki
    tę zimową ciszę,
    co pod białym całunem
    na zmarzniętej ziemi
    i na szybach okien
    swe ikony pisze.
    Jak Wuka to robi, że tak to pięknie wszystko widać?!
    Krzysiek dostał już dawno początek nowej książki, wyżej wspomniane opowiadanie ukazało się w numerze Bieszczadów z grudnia 2010 roku i jak na razie cisza, można by rzec niewytłumaczalna. Może ktoś wie czy coś w temacie piszczy i dlaczego tak cicho? Ja byłem w księgarni Libry, ale zapytane Panie zrobiły wielkie oczy i powiedziały, że nic nie wiedzą, bo znają się na prozie jak Marcin
    A tak poważnie, to faktycznie różnie można odbierać tą lekturę (wziął i odkrył Amerykę!, a ona taka sobie leżała, jak ją Pan Bóg stworzył, a on zapatrzył się na te cuda i dalej działo się niesłychanie +18!), gdyż jak śpiewają Indianie: „oprócz wody i powietrza nie istnieje nic takiego co byłoby dla wszystkich, co by było dla każdego”. Nie wiem czy Marcin pisząc o podobnych książkach wydawanych przez Wydawnictwo Czarne, miał na myśli prozę Stasiuka, która mi jakoś nie „leży”, więc wcale nie uważam, by rynek się już nasycił tym jednym, malutkim zbiorem opowiadań i z niecierpliwością czekam na kolejną pozycję!
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  7. #27
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    Z tego co wiem, to "Wabik" dawno jest gotowy, ale nie może trafić na "swojego" Wydawcę !!!! Wielka szkoda, bo czas ucieka...

  8. #28
    Bieszczadnik Awatar creamcheese
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    800

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    "Tłumacze..." rewelacyjni...szkoda, że tyle trzeba czekać na zapowiedziany cd

  9. #29
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    Może jakieś Wydawnictwo zaproponuje Autorowi swoją pomoc?? "Tłumacze" czekają na bratni tom fascynujących, bieszczadzkich opowiadań !

  10. #30
    Literat Roku 2013

    Awatar trzykropkiinicwiecej
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Nigdziebądź nad Osławą
    Postów
    1,841

    Domyślnie Odp: Krzysztof Wiktorowicz, "TŁUMACZE CISZY"

    Marcinowi chodziło o to, że nie są takie, jak jemu się ubzdurało, i żeby były w jego gust, inaczej powiedział by że cacy :P A tak ma bączek do rozkręcania i pewnie świetnie się przy tym bawi. Bo i czemu by nie miał. Wiktorowicz to dla mnie chropowate, ale jednak monolity, posklejane w całość. Dziwię się ów mitycznym "miejscowym", wszak różne cuda się Tu dzieją, bajkowe nie bajkowe, to raczej sprytna technika na opowiadanie koszmarów i takie po swojemu opowiadanie o tym jak nas rzeczywistość łaskocze czasem, taką jaka jest, bez udziwnień stylistycznych i głębokiego nurzania się w filozofiyach świata, jak się nie siedzi w miejscu i nie rozmyśla, to się jest dupa nie fylozof, jeno krytyk!
    Ale czy to nie to samo? I czy to ma w ogóle jakieś znaczenie?
    Tak, z chęcią przykleił bym się do nowej książki pana W. Najchętniej leżąc na kamieniach gdzieś przy Osławie.
    Ostatnio edytowane przez trzykropkiinicwiecej ; 29-05-2013 o 18:11 Powód: poprawki i dodatki

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. "Frontalny atak na polską młodzież" ...a kiedyś było inaczej?
    Przez trzykropkiinicwiecej w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 17-03-2011, 22:49
  2. Krzysztof Hejke "Huculszczyzna"
    Przez komisaRz von Ryba w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 15-12-2010, 19:07
  3. Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 11-05-2009, 04:43
  4. Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 27-11-2008, 11:42
  5. Teraz "Solina" - zagrożona strefa ciszy
    Przez Piotr w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 28
    Ostatni post / autor: 03-04-2006, 23:40

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •