W ostatnim numerze miesięcznika "Bieszczady" jest zapowiedź kolejnej książki Krzysztofa Wiktorowicza. Zamieszczone w nim jedno z opowiadań, skutecznie pobudza apetyt na resztę.
Tytuł poprzedniego zbioru zainspirował powstanie poniższego wiersza:

Przetłumacz.

Przetłumacz mi na dźwięki
przedwieczorną ciszę,
co w czerwieni zachodu,
w powietrzu zastygłym,
najmniejszym źdźbłem trawy
nawet nie kołysze.

Przetłumacz mi na dźwięki
ciszę przedświtania,
co zza ścian ciemności
i sennych omamów,
kształty drzew i horyzont
powoli wyłania.

Przetłumacz mi na dźwięki
tę zimową ciszę,
co pod białym całunem
na zmarzniętej ziemi
i na szybach okien
swe ikony pisze.