Strona 1 z 15 1 2 3 4 5 6 7 8 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 145

Wątek: Oblicza kobiety w XXI wieku

  1. #1
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,277

    Domyślnie Oblicza kobiety w XXI wieku

    Drogie Panie (oraz wy Panowie)

    Jakie są wasze refleksje na postawione w tytule zagadnienie. Potrzebne jest to (nie dla mnie) na konkurs fotograficzny. Może wasze pomysły zainspirują. Czekam na odzew!

  2. #2
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Oblicza kobiety w XXI wieku

    znajdź lalkę barbie-taką Dodę i będziesz miał "kobietę" XXI wieku

    Ale czekaj to ma być 1 zdjęcie, czy seria np. przeciwieństwa i wtedy seryjka zdjątek
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  3. #3
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: Oblicza kobiety w XXI wieku

    Myślę,że sporo kobiet w XXI w wszystko oblicza!

  4. #4
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,277

    Domyślnie Odp: Oblicza kobiety w XXI wieku

    Cytat Zamieszczone przez orsini Zobacz posta
    Ale czekaj to ma być 1 zdjęcie, czy seria np. przeciwieństwa i wtedy seryjka zdjątek
    Trzy zdjęcia. Mogą być różne, mogą być połączone w serię- masz rację.

  5. #5
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Oblicza kobiety w XXI wieku

    Cytat Zamieszczone przez WUKA Zobacz posta
    Myślę,że sporo kobiet w XXI w wszystko oblicza!
    hahaha genialne
    ale niestety prawdziwe...co do mężczyzn niestety też.

    Jeśli seryjka to skrajności proponuję,a więc wspomnianą Dodo-Jolę Rutowicz np palącą papierosa i puszczającą kłęby dymu, matkę karmiącą dziecko iiiii... no i nie mam pomysłu co jeszcze
    Pomyślę w łóżku na spokojnie
    Albo 3 kobiety z ciekawym zawodem/sportem.
    Albo jedno a mocne znajdź jakąś babuleńkę i coś w stylu stół, lampa naftowa i ona zamyślona...no co takie kobiety w XXI wieku też są.

    Dwa-kto to będzie oceniał?czy ludzie związani z fotografią (wtedy treść będzie najważniejsza) czy zupełni laicy z tzw. ulicy- wtedy im większy kicz tym lepiej.
    Ostatnio edytowane przez Krysia ; 27-10-2009 o 15:10
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  6. #6
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Odp: Oblicza kobiety w XXI wieku

    Cytat Zamieszczone przez piskal Zobacz posta
    Drogie Panie (oraz wy Panowie)

    Jakie są wasze refleksje na postawione w tytule zagadnienie. Potrzebne jest to (nie dla mnie) na konkurs fotograficzny. Może wasze pomysły zainspirują. Czekam na odzew!
    A zwróciłeś się z tym zapytaniem do Darka ?
    On przecież uważa się za wielkiego znawcę kobiet. Zawsze przy kilelichu w domku nr 1 perorował nt. ideału płci pięknej, głośno artykułował swoje marzenie o KOBIECIE. A do jednej pani to wręcz ostentacyjnie wzdychał (aż wiosną tego roku wyszła za mąż, bynajmniej nie za Darka).
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  7. #7
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2009
    Rodem z
    Podkarpacie
    Postów
    352

    Domyślnie Odp: Oblicza kobiety w XXI wieku

    ….. a może to pomoże ….

    Cztery oblicza współczesnej kobiety

    Lato 1848 roku było bardzo upalne i suche. Gdyby nie to, rzeka Zbrucz pewnie płynęłaby sobie spokojnie dalej, tak jak przez ostatnie tysiąc lat. Ale skutkiem tej suszy i upału, poziom wody opadł – ukazując dziwny przedmiot. Był to kamienny, słupowaty posąg. Na każdej z czterech prostokątnych ścian widniała podobizna człowieka. Istoty te nosiły wspólny kapelusz, wieńczący rzeźbę i przepasane były w biodrach wspólnym pasem. Ot, ktoś o twarzach zwróconych w każdą stronę świata. Światowid...

    Twarz pierwsza – matka

    Co robi współczesna matka? Dba o prawidłowy rozwój swojego dziecka, dostarczając mu stale nowych bodźców i stymulując do aktywności. Oczywiście, współczesna matka wie, jak ważny jest kontakt dziecka z naturą. I że między stymulacją obrazkiem z narysowanym koniem a stymulacją widokiem i kontaktem z koniem jak najbardziej żywym istnieje wielka różnica. Więc dzielna i obkuta w poradnikową wiedzę matka, bierze swoje roczne dziecko i wiezie je do stadniny koni. Cel – konik w wersji “xs”, czyli – kucyk. Przez całą drogę opowiada dziecku, że jadą do kucyków, na dowód czego wymachuje mu przed nosem małym, zabawkowym konikiem, co o mały włos nie doprowadza do kolizji drogowej. Dziecko zdaje się zaakceptowało cel podróży. Zresztą, jeszcze nie mówi (choć takie rozgestykulowane), więc nie może wyrazić swojej opinii na ten temat. Matka jedzie dalej w przekonaniu, że gdy jej syn dosiądzie kucyka będzie w siódmym niebie. Niestety, nie jest.

    W ogóle, od samego początku kucyk nie bardzo się dziecku podoba. Dziecko nie chce go pogłaskać, nie chce dotknąć jego grzywy. O tym, by usiadło na kucyku nie ma nawet mowy. Matka rozpoczyna więc proces oswajania dziecka z kucykiem. Polega to na tym, że kucyk mając dosłownie gdzieś matkę i dziecko, je sobie trawę, a posadzony koło niego matczyny syn przygląda się temu z wyrazem lekkiej dezaprobaty. Wreszcie, po pół godzinie tych wzajemnych oswojeń, kiedy gardło matki jest zdarte od powtarzania kwestii: "popatrz jaki ładny, dobry konik", a jej ręka staje się śmierdząca od głaskania tegoż ładnego i dobrego konika - dziecko decyduje się wyjść z pewną inicjatywą. Zrywa więc stokrotkę i podsuwa kucowi do zjedzenia. Naturalnie kucyk ma to gdzieś. Dziecko więc unosi się dumą i honorem i też uznaje, że ma gdzieś kuca. Matka postanawia przerwać ten impas i pyta pani zajmującej się obsługą nawiedzonych matek z nadąsanymi dziećmi, czy może chwilę pojeździć na kucyku. Matka dochodzi bowiem do wniosku, że jeśli dziecko zobaczy ją na koniu, to się przekona i samo tego zapragnie. Matka wsiada, myśląc, że owa pani poprowadzi kucyka. A pani puszcza go wolno, z matką na grzbiecie. Więc matka pyta jeszcze na wszelki wypadek, co ma robić, jeśli koń nagle zacznie biec, na co pani stanowczo odpowiada, że to jest tak stary kuc, że na pewno nie będzie nigdzie biegał, a poza tym, że przecież to niski, nieduży koń, i matka nie ma się czym martwić.

    Kucyk z matką na grzbiecie robi trzy zwykłe kucykowate kroczki, po czym wyrywa do przodu jak szalony. Cóż – matka nie ma żadnego obycia w zakresie ujeżdżania koni... po drugie - koń jest nieosiodłany... po trzecie - jakieś licho w niego wstąpiło - gania po tej łące jak nienormalny... dość powiedzieć, że po jakichś dwóch minutach walki z tym kretyńskim kucem, matka zlatuje na ziemię. Cóż to jest za lot fantastyczny - niczym lot Adama Małysza... Gdy emocje nieco opadły, a matkę zeskrobano z łąki - dziecko zostało ponownie wsadzone na kucyka. Chłopiec przejeżdża jakieś trzydzieści kroków i nie wiedzieć dlaczego (może dlatego, że konik nie robi niczego, by dziecko tak fajnie zrzucić jak matkę) przestaje mu się podobać.

    Twarz druga – żona
    Żona chodzi spać ostatnia. Bo żona, a zwłaszcza żona będąca jednocześnie matką, ma sporo obowiązków. Bo pranie, sprzątanie, prasowanie i zupa na drugi dzień. Ale przecież współczesna żona to jednocześnie kobieta zadbana, z alabastrową cerą, pięknymi dłońmi, puklami sprężystych loków i takie tam różne inne, co to każdy wie... . Więc raz, korzystając z okazji, że przecież mąż zawsze już śpi, gdy ona przychodzi do łóżka, żona postanowiła doprowadzić się do stanu przyzwoitego. No to buch, włosy na wałki, krem wyszczuplający na brzuch, a brzuch w specjalne majtki ze ściągaczem, na stopy folia aluminiowa, a pod spód mazidło o mocy regenerującej, dłonie w rękawiczki, a do środka cud-specyfik z limitowanej serii, no i druciany aparat od ortodonty w wersji “na noc”.

    Żona po cichutku wślizguje się do pogrążonej w ciemnościach sypialni i wyciąga z szuflady nocnej szafki stopery do uszu. Mąż bowiem chrapie okrutnie, a przecież niewyspana żona to brzydka żona. I kłótliwa na domiar złego. I w ogóle. Więc te stopery to konieczność. Żona leży już pod kołdrą. I wtedy mąż, który miał przecież spać, nie wiadomo, czy zbudzony szmerem otwieranej przez nią szuflady, czy może szelestem aluminiowej folii na jej stopach, czy też intensywnym zapachem wszelkich możliwych chemikaliów, który wraz z nią przywędrował do sypialni, w ludzkim, mężowskim odruchu chce przytulić żonę, a może nawet dać jej jakiegoś niewinnego, sennego buziaka. Chce, lecz napotyka na przeszkody. Najbardziej zaś ze wszystkiego dziwi go to coś, co leży w nogach łóżka. Bo, co to do cholery jest?

    Mąż, jako istota dociekliwa zapala więc nocną lampkę i odchyla kołdrę. A gdy wzrok jego pada na to coś, co zwykle jest jego żoną, mówi z wielkim przerażeniem “o Jezuuuu!”. No bo to coś wygląda nie jak żona, ale jak Lord Vader co najmniej. “O Jezuuuu!” dochodzi do uszu żony. Nawet pomimo stoperów. Ale jest już tak zmęczona, że myśli, że nawet dobrze się stało, bo pewnie takie całowanie naruszyłoby powłokę serum antyzmarszczkowego nałożonego na twarz...

    Twarz trzecia – pracownik
    Mrówka robotnica zawsze bardzo się spieszy. A najbardziej spieszy się do firmy. Żeby nie było, że nie dość, że ma dziecko, to jeszcze się spóźnia. Pracownica ubrana i wyfryzowana, w szpilkach i z torebką na ramieniu wychodzi przed dom. Odpala gruchota, który dawno temu przestał zasługiwać na miano auta. Stwierdza, że z akumulatorem coś nie tak, bo rzęzi to wszystko okrutnie i ledwo daje się uruchomić. Nim pracownica dojedzie do głównej drogi, gruchot jeszcze kilka razy kaszle i stęka. Na asfalcie odmawia ostatecznie posłuszeństwa. Wzdycha żałośnie i gaśnie. Ale pracownica nie daje za wygraną.

    Po chwili bezczynnego siedzenia w aucie z rozładowanym akumulatorem, ma już opracowany plan ratunkowy. Pobiegnie po męża, on uruchomi drugi samochód, podjadą tym drugim, podczepią ten pierwszy i odpalą gruchota na biegu, w trakcie jazdy. A jak już będzie odpalony, to ona spokojnie postara sie jakoś dojechać do pracy. I może nawet nie spóźni się tak bardzo. A nawet jeśli spóźni, to przy odrobinie szczęścia nikt nie zauważy. Zostawia więc gruchota na poboczu, odwraca się na pięcie i biegnie do domu. Z wielkim samozaparciem – bo pokonać biegiem półkilometrowy dystans w ciasnej spódnicy, na szpilkach i z dyndającą u boku torebką, to nie lada wyczyn. Biegnie tak pięknie, że gdyby widział ją w tym momencie PKOl, bez wątpienia zdobyłaby miejsce w ekipie wyjeżdżającej na następną olimpiadę. Biegnie i widzi, że na pobliskim przystanku autobusowym zapanowało wielkie poruszenie. Ludzie coś krzyczą i machają rękami. Do jej uszu dociera piskliwe “prooooooszęęęęęęęę paaaaaaaniiiiiii, saaaaaamooooochód!!!” Tknięta złym przeczuciem staje i odwraca się za siebie. I cóż widzi? Mknącego po jezdni gruchota. Uświadamia sobie, że nie zaciągnęła ręcznego hamulca. A gruchot zakończył przecież swoją krótką poranną jazdę na wzniesieniu. Natychmiast zaczyna więc biec w stronę pędzącego w dół auta, żywiąc jeszcze głupią nadzieję, że dogoni samochód i jakoś go zatrzyma. Oczywiście nie ma na to szans, co klaruje się z każdą chwilą. Wreszcie, na jej oczach samochód przecina oś jezdni, skręca coraz bardziej w lewo i ostatecznie wjeżdża do rowu. I pani-sumienna-pracownica już się nigdzie nie spieszy. Może śmiało wyciągnąć z torebki telefon i poinformować pracodawcę, że zamierza skorzystać z “urlopu na żądanie.”

    Twarz czwarta – niby intelektualistka
    Intelektualistka czuje, że już niedługo nie dostanie wejściówki do grupy społecznej określanej mianem “inteligencji”. Czuje, że odmóżdża się, pozostając na poziomie umysłowym swego rocznego dziecka, klepiąc stale to samo w pracy i słuchając monotonnych opowieści męża. Intelektualistka korzystając z wolnego popołudnia zarzuca więc na ramię plecaczek i maszeruje do biblioteki, by tam nadrobić zaległości. Zamierza zgarnąć kilka smakowitych książek i powrócić do świata istot myślących. Idzie więc. Szczęśliwa i zadowolona. Wchodzi do biblioteki i raźno zmierza ku wypożyczalni. Ktoś głośno krzyczy; “hej, ty!”. Intelektualistce wydaje się, że te wrzaski są naprawdę nie na miejscu i z dezaprobatą ogląda się, by sprawdzić któż to taki ośmiela się zakłócić biblioteczną ciszę. Ze zdziwieniem konstatuje, że na korytarzu nie ma nikogo prócz niej samej. “Hej ty!” słyszy znowu i rozumie, że chyba chodzi o nią. Autorką wezwania jest pani szatniarka, wyrwana z letargu, w jaki zapadła kołysząc się nad “Światem kobiety”. “A co ty, pierwszy raz tu jesteś, że nie wiesz, że przed wejściem buty trzeba zmienić i tornister zostawić?” - pyta z niesmakiem, grożąc przy tym intelektualistce palcem. I intelektualistka nie jest już w stanie zrobić kroku, bo szczęka opadła jej tak, że przytrzasnęła stopy...

    Urodziłam się w 1979 roku, więc zdaje się, jestem kobietą współczesną. Na imię mam Katarzyna. Ale to chyba przez pomyłkę. Bo może lepszy byłby Światowid. Albo – Światowidka. Pod jednym kapeluszem noszę cztery oblicza: matki, żony, kogoś, dla kogo ważna jest praca zawodowa i kogoś, kto chciałby pomimo wszystko mieć czas dla siebie, czas, który poświęci na swój rozwój i proste przyjemności.

    Katarzyna Chudy

    Tekst zwyciężył w konkursie „Oblicza współczesnej kobiety.”

    Źródło: http://www.dlalejdis.pl/hot_mix/arty...iety,1836.html

    hmmm...są i takie oblicza współczesnej kobiety .....
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez wp.krzysztof ; 03-11-2009 o 20:48 Powód: różne takie tam poprawki
    Sapere aude.

  8. #8
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Odp: Oblicza kobiety w XXI wieku

    Piskalu, jest takie krótkie i zwięzłe, pozornie tylko banalne męskie sformulowanie, że ideał kobiety to pół anioł, pół dziwka.

    I właśnie o owe proporcje (50:50) chodzi. Ich nagminne naruszanie (w jedną bądź w drugą stronę) przez płeć piękną powoduje, że prawdziwy ideał kobiety spotykamy niezwykle rzadko.
    Ostatnio edytowane przez Stały Bywalec ; 04-11-2009 o 07:37
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  9. #9
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Oblicza kobiety w XXI wieku

    hahaha
    ciekawa teoria...
    baaaaardzo ciekawa
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  10. #10
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2009
    Rodem z
    Podkarpacie
    Postów
    352

    Domyślnie Odp: Oblicza kobiety w XXI wieku

    Cytat Zamieszczone przez Stały Bywalec Zobacz posta
    Piskalu, jest takie krótkie i zwięzłe, pozornie tylko banalne męskie sformulowanie, że ideał kobiety to pół anioł, pół dziwka.
    gratulacje.
    świetny skrót - sedno sprawy w czterech słowach. cosik czuję że feministki ogłoszą sezon polowań na Stałego Bywalca ......za otwarty he he
    Sapere aude.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. "Kobiety bieszczadzkie"
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 21-05-2015, 10:14
  2. Dzikie kobiety
    Przez don Enrico w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 31
    Ostatni post / autor: 19-12-2014, 00:32
  3. "Olchowa" Wieś i jej mieszkańcy do połowy XX wieku - Tomasz Litwin - Zagórz 2010
    Przez trzykropkiinicwiecej w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 22-09-2011, 17:19
  4. Nowy mężczyzna XXI wieku
    Przez wp.krzysztof w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 76
    Ostatni post / autor: 13-11-2009, 09:58
  5. Oblicza zimy
    Przez Henek w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 01-03-2006, 21:04

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •