Króciuteńki urlop spędziłem na wsi ,głównie budując nowe lokum dla podopiecznych, ale też ..... na rozstaju polnych dróg "przydrożny Chrystus stał"......
PF
Króciuteńki urlop spędziłem na wsi ,głównie budując nowe lokum dla podopiecznych, ale też ..... na rozstaju polnych dróg "przydrożny Chrystus stał"......
PF
Klimat tych zdjęć skojarzył mi się z książką D. Terakowskiej "Samotność bogów".
Treść pamiętam, jak przez mgłę, ale to zestawienie tej wystruganej, surowej twarzy - jakby Światowida, skrywającej pszczelą społeczność i obok "przydrożnego Chrystusa" przywołał wspomnienie współistnienia dwóch światów, starego i nowego oraz różnych religii. Przy czym pszczelarstwo też jest takim pomostem, łączącym nasze czasy jeszcze ze starożytnością. Muszę przyznać, że to rzemiosło budzi mój olbrzymi podziw, szacunek i ciekawość:-)
Taką widoczną "oznakę" wiosny .... mój nowy towarzysz "chodzenia koło ...." i stara zimowa pszczoła która wyleciała po raz ostatni ... by już nie wrócić i umrzeć z dala od ....
PF
Świetny ten kot
Ale pszczółka rzeczywiście wygląda na zmęczoną życiem...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki