Na przekór jesiennej nostalgii..Wygrzebałam taki swój wierszyk sprzed kilku lat.Został napisany na hasło "trąbka strażacka" rzucone przez Wisławę Szymborską w jakimś konkursie.
Trąbka strażacka.
Coś błysnęło nad głową
jak zajączek świetlisty.
Promień słońca zaigrał
na trąbce hejnalisty.
potoczyły się dźwięki,
lecą z nieba jak krople.
Lodowatym tną ostrzem
taflę nieba jak soplem.
Czyjeś serce w płomieniach,
cena życia jest stawką.
Wzywaj trąbko strażacka
dzielnych chłopców z sikawką!
(WUKA)
Zakładki