no to faktycznie byliscie troche na przegranej pozycji.. to pewnie dobrze ze sie nie zdecydowaliscie.. ja sie nigdy z tymi rzeczami nie rozstaje - bo daja wolnosc i niezaleznosc od grupy
choc spotkalam kiedys dwojke harcerzy ktorzy wybrali sie w gorgany- z ust czornej przed siebie.. bez mapy, kompasu, i takich tam.. po jakis 10 dniach dotarli do wioski po drugiej stronie gor (chyba huta jak dobrze pamietam..)
to by dalo ze by mozna sobie powoli pelznac przez ta kosowke, robic czeste odpoczynki, po zmroku spac lub palic ogniska i nie zrywac sie szarym switem :)
a to łajdak!![]()




Odpowiedz z cytatem

Zakładki