znajomi we wrzesniu uderzali na burkut i na szybenem byl posterunek, pogadali , pokazali paszporty i pojechali , moze dluzej z nimi gadali bo jechali autem i straznicy mieli watpliwosci czy nie utopia auta w czeremoszunic o pozwoleniach nie mowili
natomiast w maju inni znajomi zostali zatrzymali w w miejscowosci diłowe w drodze na popa iwana marmaroskiego i wlepili im mandat. Ale zaplacili i poszli dalej. Dalej ich juz nikt nie zatrzymywal.
Natomiast nic nie wiem o szlabanach na drodze wzdluz bialego czeremoszu w strone wioski sarata, nizny jałowec i gory tomnatyk. (a to nas glownie interesuje bo w przyszlym roku tam sie wybieramy) Ponoc jest jakis posterunek na trasie szepit- przel. semenczuk, ale jak juz to my bedziemy go przekraczac od tylu -wiec chyba musza nas przepuscicciekawi mnie jak tam sprawa wyglada bo droga szepit- przel.semenczuk -sarata idzie prawie sama granica..
jak nas nie puszcza droga to sprobujemy wtedy przemykac gorami- w najgorszym wypadku zwiedzimy jakies ukrainksie areszty i wreszcie bedzie ciekawa relacja![]()
![]()
choc mysle ze na "wziatce" i wspolnym wypiciu flaszki powinno sie skonczyc
![]()



nic o pozwoleniach nie mowili
Odpowiedz z cytatem
Zakładki