taaaak.. wiekszosc mieszczuchow zawsze chce uciekac w gory i "glusze".. a jak juz uciekna i osiada na tej "cichej wsi" to chca miec wszystko to co mieli w miescie- rowny asfalt, chodniczki, markety w zasiegu reki , eleganckie knajpy, wanne z babelkami i bilbordy wokolo.. po co ten cyrk?
znam takich co wyjechali naprawde szukac gluszy , innosci i pionierskiego zycia.. ale to sa jednostki..
Zakładki