otóż to- każda maszyna ma swoje wady jak i zalety.A ważne są umiejętności i doświadczenie.Irytuje mnie , ze jak są dobre warunki , to wszyscy się ścigają, jeżdżą jak porąbani.A wystarczy trochę śniegu, lodu i trzeba się wlec lewym pasem, za kimś , kto jedzie 20-30 km.( w dodatku taki co ma jeszcze szybkę przetartą na ,, czołgistę,, z czapą śniegu na dachu).
Radziłbym każdemu, który nie jest pewny swojej maszyny i umiejętności, pojechać na jakiś PUSTY plac ( z daleka od innych aut,latarni i drzew) i poszaleć -hamowanie, gwałtowne przyspieszanie, skręty, hamowanie ręcznym itd itp.Lepiej oczywiście-zgłosić się do szkółki doskonalenia jazdy.Opanowanie i zrozumienie praw rządzących poślizgiem-opłaci się !!! Niż póżniej -jęczenie nad rozbitym autkiem....
Zakładki