Strona 1 z 7 1 2 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 70

Wątek: Zimowa jazda samochodem

  1. #1
    gilgamesz
    Guest

    Domyślnie Zimowa jazda samochodem

    Na początku chciałbym się przywitać :)

    Wiem, że to nie grzecznie, przychodzić i od razu prosić o pomoc lecz wolę prosić o nią teraz niż w sytuacji "kryzysowej"

    Pierwszy raz wybieram się w góry zimową porą. Wyruszam ok 3:30 z Łodzi w dniu 27.12 i zamierzam dotrzeć do miejscowości Huzele :)

    I tutaj pojawia się pierwsze czysto techniczne pytanie... czy dam radę bez łańcuchów dojechać do Huzele, zostawić auto i za parę dni wrócić do Łdz ? :) Kierowcą jestem od 4 lat , ze 100 tys. km za mną jednak trochę mam obawy. Czy słusznie ?
    Chciałbym również abyście doradzili co warto zobaczyć, a czego nie znajdę w przewodnikach i na mapach "ze stacji" ??

    Z góry dziękuję za pomoc
    Pozdrawiam

  2. #2
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,355

    Domyślnie Odp: Dziewicza "wyprawa"

    Powinieneś mieć łańcuchy. Prawdopodobnie dasz sobie radę także bez. Huzele nie leżą na końcu świata, ale zima może spłatać figla.
    Pozdrawiam
    Długi

  3. #3
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: Dziewicza "wyprawa"

    Przez ostatnie kilka lat w okolicach świąt to o "prawdziwym" śniegu można było pomarzyć. Podobnie będzie i w tym chyba.

    Co do łańcuchów, to w najgorsze zimy nawet za Jabłonkami się przydawały.

    Do Huzeli dojedziesz bez nich bez problemu nawet jak sypnie śniegiem.

    Oczywiście w razie czego można je mieć, ale jadąc na sylwestra pewnie liczysz ile to butelek wódki by kupił zamiast tego ustrojstwa

    Pozdrawiam:)

  4. #4
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Dziewicza "wyprawa"

    lancuchy w bagazniku nie ciezkie.. ja tam zawsze zima wole je miec... i łopate!! :D nieraz sie przydalo!
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  5. #5
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Dziewicza "wyprawa"

    A ile czasu jest na zwrot towaru?nierozpakowanego oczywiście?
    Bo kolega na zloty zawsze kupuje i po weekendzie oddaje.
    Jak się w ustawowym terminie zmieścisz to kup i oddaj nieruszone jeśli się nie przydadzą
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  6. #6
    Ekspert Roku 2008 Awatar Jabol
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Stamtąd
    Postów
    1,096

    Domyślnie Odp: Dziewicza "wyprawa"

    Odnośnie łańcuchów. Kupisz i juz nie oddasz:) koniecznie potrenuj kilkakrotnie gdzieś zakładanie na koła. Pamiętaj o dociągnięciu zapięć po kikudziesięiu metrach:) ja zlekcewazyłem i zerwałem pod Żebrakiem zeszłej wiosny. Jest troszke głośno jak w małym czołgu, ale za to jedziesz jak mały czołg:D
    ...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar maciejka
    Na forum od
    07.2009
    Postów
    1,862

    Domyślnie Odp: Dziewicza "wyprawa"

    Cytat Zamieszczone przez Jabol Zobacz posta
    Odnośnie łańcuchów. Kupisz i juz nie oddasz:) koniecznie potrenuj kilkakrotnie gdzieś zakładanie na koła. Pamiętaj o dociągnięciu zapięć po kikudziesięiu metrach:) ja zlekcewazyłem i zerwałem pod Żebrakiem zeszłej wiosny. Jest troszke głośno jak w małym czołgu, ale za to jedziesz jak mały czołg:D
    Dzięki, jako, że też wybieramy się po świętach w Biesy to bardzo nam się ta rada może przydać.

  8. #8
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Dziewicza "wyprawa"

    Koniecznie polecam również zabranie raków. Po wyjściu z załańcuchowanego auta można się pośliznąć i złamać nogę lub nadgarstek. Warto wziąść również worek (lepiej dwa) piasku lub żużlu do ewentualnego podsypania na podjazdach. Przydatna jest również solidna szufla lub lepiej pługofrezarka...
    Marcin

  9. #9
    Awatar tkamieniarz
    Na forum od
    03.2009
    Rodem z
    poole uk
    Postów
    9

    Domyślnie Odp: Dziewicza "wyprawa"

    proponuje pozyczyc plug wirnikowy - tak na wszelki wypadek :D

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar dziabka1
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    warszawa
    Postów
    879

    Domyślnie Odp: Dziewicza "wyprawa"

    Cytat Zamieszczone przez tkamieniarz Zobacz posta
    proponuje pozyczyc plug wirnikowy - tak na wszelki wypadek :D
    Na obecną pogodę to raczej łódź. Albo chociaż kajak... :D

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Jazda po bieszczadach - zimą
    Przez michall w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 06-01-2008, 20:16
  2. Jazda na Czartgranie dziś!!!
    Przez Derty w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 16-10-2006, 18:36
  3. Jazda konna
    Przez TomaszK w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 24-04-2003, 07:50
  4. [Wołosate] Agroturystyka / jazda konna
    Przez Anonymous w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 10-06-2001, 19:52

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •