Tak zacząłem.
[quote=bertrand236;99803]Ciepło się robi, chociaż śniegu jeszcze troche leży. Czas przyspieszyć...
Dzień 14
W nocy mało, co spaliśmy. Nie, nie… Nie to, co macie na myśli. Po parnym dniu w nocy przyszła gwałtowna burza z ostrymi wyładowaniami. Nie dało się spać, ale też fajnie było. (naprawdę bez podtekstów proszę). Za to ranek powitał nas świeżym, rześkim powietrzem. Oprócz świeżego powietrza cos jeszcze. Słysze jakieś chrumkanie, skrzypienie, czy nawet łoskot. Nie zaprzątam sobie jednak tym głowy...
Pora na wyjaśnienia:
Epilog
Chciałbym Wam wyjaśnić tytuł tej gawędy. Otóż, kiedy byliśmy w Sękowcu budziły nas rano jakieś dziwne odgłosy. One były dziwne dlatego, że dochodziły z dala i były zniekształcone. Zostały one jednak zlokalizowane. Niedaleko Sękowa wydobywano z Sanu żwir i kamienie. Używano do tego celu koparki. To ta koparka wydawała takie dziwne odgłosy… I jeszcze jedno. Koparka ta była marki Manitou…. Trochę sobie zażartowałem. Wybaczcie mi….
Zakładki