Strona 20 z 20 PierwszyPierwszy ... 10 13 14 15 16 17 18 19 20
Pokaż wyniki od 191 do 195 z 195

Wątek: Bertranda spotkanie z Manitou. Nowa letnia gawęda przy ognisku.

  1. #191
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Bertranda spotkanie z Manitou. Nowa letnia gawęda przy ognisku.

    Cytat Zamieszczone przez bertrand236 Zobacz posta
    ....ale myślę, że jak zaczynam przed Świętami, to skończę również przed Świętami…tylko, że Wielkanocnymi. ..... Najbardziej z tego pobytu utkwiło mi spotkanie w „realu” z samym Manitou....
    Pozdrawiam i... cierpliwości życzę
    Tak zacząłem.

    Cytat Zamieszczone przez bertrand236 Zobacz posta
    Dzień 11

    Zapomniałem napisać, ze codziennie rano słyszę dziwne chrumkanie i warczenie. Tak jakby silnik pracował, potem jakby szuranie jakieś, potem łoskot jakiś. Nie zwracałem dotychczas na to uwagi, ale zaczynało mnie to intrygować…
    ...
    [quote=bertrand236;99803]Ciepło się robi, chociaż śniegu jeszcze troche leży. Czas przyspieszyć...
    Dzień 14

    W nocy mało, co spaliśmy. Nie, nie… Nie to, co macie na myśli. Po parnym dniu w nocy przyszła gwałtowna burza z ostrymi wyładowaniami. Nie dało się spać, ale też fajnie było. (naprawdę bez podtekstów proszę). Za to ranek powitał nas świeżym, rześkim powietrzem. Oprócz świeżego powietrza cos jeszcze. Słysze jakieś chrumkanie, skrzypienie, czy nawet łoskot. Nie zaprzątam sobie jednak tym głowy...
    Cytat Zamieszczone przez bertrand236 Zobacz posta

    Dzień 14

    W nocy mało, co spaliśmy. Nie, nie… Nie to, co macie na myśli. Po parnym dniu w nocy przyszła gwałtowna burza z ostrymi wyładowaniami. Nie dało się spać, ale też fajnie było. (naprawdę bez podtekstów proszę). Za to ranek powitał nas świeżym, rześkim powietrzem. Oprócz świeżego powietrza cos jeszcze. Słysze jakieś chrumkanie, skrzypienie, czy nawet łoskot. Nie zaprzątam sobie jednak tym głowy….
    Cytat Zamieszczone przez WUKA Zobacz posta
    A co chrumkało dalej nie wiem!

    Cytat Zamieszczone przez trzykropkiinicwiecej Zobacz posta
    ..no właśnie.. co to to chrum chrum bo urasta do legendy


    Pora na wyjaśnienia:

    Epilog


    Chciałbym Wam wyjaśnić tytuł tej gawędy. Otóż, kiedy byliśmy w Sękowcu budziły nas rano jakieś dziwne odgłosy. One były dziwne dlatego, że dochodziły z dala i były zniekształcone. Zostały one jednak zlokalizowane. Niedaleko Sękowa wydobywano z Sanu żwir i kamienie. Używano do tego celu koparki. To ta koparka wydawała takie dziwne odgłosy… I jeszcze jedno. Koparka ta była marki Manitou…. Trochę sobie zażartowałem. Wybaczcie mi….
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez bertrand236 ; 03-04-2010 o 21:51
    bertrand236

  2. #192
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: Bertranda spotkanie z Manitou. Nowa letnia gawęda przy ognisku.

    Wybaczamy, jakże by inaczej! Piękną klamrą to zamknąłeś.Szacun!

  3. #193

    Domyślnie Odp: Bertranda spotkanie z Manitou. Nowa letnia gawęda przy ognisku.


  4. #194
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: Bertranda spotkanie z Manitou. Nowa letnia gawęda przy ognisku.

    Bertrandzie ! dramaturgia i epilog boski !!
    a Manitou parkujący na podwórku p.Basi to jest COŚ !

    ps swego czasu też b.mnie intrygowały dziwaczne odgłosy z tego samego miejsca ( syrena, jakieś pokrzykiwania i dziwaczny buczenie silnika ...) a to miejscowi chłopcy z OSP robili ćwiczenia -rozwijanie w biegu sikawki i lanie do celu -tak przez pół dnia )

  5. #195
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Bertranda spotkanie z Manitou. Nowa letnia gawęda przy ognisku.

    I jeszcze jedno. Pamięć mnie zawodzi coraz bardziej. Jeszcze przed wyjazdem w Bieszczad przeczytałem na Forum, że w Schronisku w Jabłonkach będzie Michał. Ba, napisał, że kto Go odwiedzi zostanie poczęstowany piwem. On napisał, kiedy tam będzie , ale ja zapomniałem . Mimo to postanowiłem Go odwiedzić. Nie pamiętam już, którego dnia /skleroza/ zaopatrzyłem się w Tyskie i pojechaliśmy z Renatką w odwiedziny. Po wejściu na teren schroniska nie zauważyłem samochodu na obcych poza bieszczadzkich blachach. Po nawoływaniach z garażu albo temu podobnemu budynkowi wyszedł chyba Gospodarz Schroniska. Zapytałem o Michała. Gość wiedział, o kogo pytałem ale zdziwił się bardzo dlaczego teraz go tu szukam. Michał przyjedzie, ale za miesiąc. Ot, i nie spotkałem się z kolejnym for/um/owiczem. Cóż zostawiłem Gospodarzowi Schroniska browarca z prośbą, aby go dobrze schłodził i wręczył Michałowi natychmiast po jego wyjściu z samochodu. I to już chyba naprawdę koniec, no chyba, że sobie znowu coś przypomnę…
    bertrand236

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Wiosenne ognisko Bertranda
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 163
    Ostatni post / autor: 18-12-2009, 14:31
  2. Tak przy okazji...
    Przez Recon w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 21-06-2009, 14:06
  3. Jak Bieszczad zakpił sobie z Bertranda...
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 38
    Ostatni post / autor: 14-01-2007, 22:27
  4. Krótki zimowy pobyt Bertranda
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 41
    Ostatni post / autor: 08-02-2006, 12:16

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •