Żyli sobie pospołu, tworząc barwną mieszankę kulturową.
Jednym powodziło się lepiej innym gorzej. Byli tacy, co mieli samochód z osobistym kierowcą, innym musiała wystarczyć chabeta na spółkę z sąsiadem.
Wspólnie pracowali i świętowali, a świętowali często podwójnie co by sąsiada (innej religii) nie obrazić .
Ponieważ te okolice obfitują w ropę naftową, zdarzały się ciekawostki że facet wyciągał wiadro ropy i lał prosto do silnika, gwiżdżąc na akcyzę i inne cepeeny.
Jeśli jest ktoś zainteresowany to polecam świetny artykuł tu :
http://www.tonz.eu.org/php/article.p...szczad=3&no=14
.
Żyli sobie pospołu, ale karuzela historii kręcąc się wyrzucała wszystkich po koleii.
Najpierw wynieśli się Niemcy, bo nie poznali się na najlepszym ustroju który tu wprowadzał Stalin.
Potem, rok później Żydzi opuścili swoje domostwa , w czym wyraźnie pomagał im Hitler.
Po dwóch latach Polacy porzucili swe domy, pola i miejsca pracy.
Aż nadszedł pamiętny rok 1951.
Wówczas Ukraińcy poproszeni zostali o wyprowadzenie się.
Pozostały puste domy, puste świątynie.
Do tych pustych domów - m.in w Obersdorfie - zaczęli się wprowadzać Grecy.
I znowu te tereny zostały poddane kolonizacji , tym razem greckiej.
Zaludniali, zagospodarowywali i wnosili własny wkład kulturowy. Na przykład Grecy bardzo lubili chodzić do cerkwii , dlatego w jednej z nich zrobili podręczny magazyn a w drugiej kino.
Dzisiaj w centrum miejscowości można zobaczyć pomnik (fot) jaki wystawili swojemu ideologicznemu przywódcy.
Z boku drogi prowadzącej w kierunku przejścia granicznego stoi kępa drzew. To cmentarz grecki (fot) świadek najnowszej historii tych terenów, historii która przechodzi do historii



Odpowiedz z cytatem

Zakładki