no nie zawsze jest tak cudnie.... niekiedy strumyczek, źródełko bądź inne ujęcie ma takie chwile, że nie nadaje się do picia, nawet po przegotowaniu... Niektórzy z Forumowiczów pewnie pamiętają pewne krzaki i potoczek, który zazwyczaj zapewnia wodę pierwsza klasa, lecz zdarzyło się, że było takie urwanie chmury, iż potoczek zamienił się w rwący strumień, przewalający w swym nurcie błoto i inne takie...a innej wody ni ma
.... podobna sytuacja była, gdy w górze potoku prowadzona była zrywka.... woda zamieniła się w szaroburą kipiel....
Zakładki