Słońce drzemie za chmurami skulone.
Czarne żyły konarów na niebie,
z gawronami jak owoce tarniny.
Śnieg zasypał moje ścieżki do Ciebie.

Ubielony jak izba paradna,
mój Bieszczadzie daleki i bliski.
Jeszcze troszkę na mnie poczekaj,
a tymczasem serdeczne uściski.

(WUKA)