Witam wszystkich Forumowiczów i Miłośników Bieszczadów.
Na przełomie maja i czerwca planuję tygodniowy urlop w Bieszczadach, ale bez samochodu. Ostatni raz w Bieszczadach byłam jakieś 10 lat temu i z tego co pamiętam to niezła dzicz była i kiepsko oznaczone szlaki. Co do dziczy to chętnie wyrwałabym się z miejskiego zgiełku, ale te słabo oznakowane szlaki mnie przerażają
I teraz pytanie do Was czy mógłby mi ktoś polecić jakieś fajne miejsce z dobrą bazą wypadową? Tak, żeby przez pięć dni mieć gdzie pochodzić? Bo z tego co czytam na różnego rodzaju forach i portalach to Bieszczady to piękne miejsca, ale też duże odległości, a chociaż raz na urlop chciałabym zostawić samochód w domu.
Zakładki