Bieszczdzkie Forum Duskusyjne, 28 marca 2009 r.
Minęło 10 miesięcy.
Pomyślałem sobie więc, że może by w tym roku dyskusję nt. organizacji IX KIMB przeprowadzić akurat tutaj - na TYM BIESZCZADZKIM FORUM INTERNETOWYM. Nieskromnie uważam, że jako niegdysiejszy "wynalazca KIMB" mam do tego formalne i moralne prawo, tym bardziej, że przecież KIMB nie został zapisany w regulaminie tamtego forum.
Kaziu!
Cała ta sytuacje zaskoczyła wiele osób na forum. Zadałem Ci na forum kilka pytań, na które nie raczyłeś odpowiedzieć. Postanowiłem więc zwrócić się do Ciebie w takiej formie.
Co takiego wydarzyło się, że właśnie Ty, który byłeś, który jesteś krwią, mięsem i solą tego forum, postanowiłeś odejść? Nikt nie ma prawa Ci tego zabranić, lecz faktem, że zabrałeś KIMB możemy czuć się urażemi. Czy miałeś do tego prawo (formalne i moralne)?
Zachowujesz się, jakby KIMB był Twoją prywatną własnością, jesteś pomysłodawcą idei KIMB, ale nie należy on tylko do Ciebie. W KIMB angażuje się wiele osób, z Marcowym i jego Powsimordami na czele. Swoim ruchem dałeś do zrozumienia, że Twoje ambicje (bo jestem pewniem, że w grę tu wchodziły sprawy ambicjonalne) są ważniejsze niż konkretne osoby. Uraziłeś je. Czyli zachowałeś się jak obrażony dzieciak, który pozbierał zabawki i poszedł się bawić do sąsiedniej piaskownicy. Piszę o tym, bo to nie tylko moje zdanie, konsultowałem się z kilkoma osobami.
Chiałeś dyskusji TAM, proszę bardzo. Ale nie w ten sposób. Czy nie wystarczyła informacja o KMIBie, zaproszenie i link. To tutaj przez wiele lat odbywały się dyskusje, tu są relacje, filmy itd. KIMB należy do TEGO forum nie przez jakieś zapisy w regulaminie, ale przez tradycję, którą Ty zainaugurowałeś i przez zaangażowanie wielu osób.
A jeśli dyskusja, to prowadzona równolegle na obu forach. Chyba nam się to należy?
Jak w ogóle sobie wyobrażasz dyskusję tylko na jednym forum? Podam dwa przykłady, o jednym już pisałem, więc tylko zacytuję:jeśli chciałbym zgłosić jakiś punkt do porządku obrad, lub pomysł wycieczkowy MUSZĘ, aby uczestniczyć w dyskusji, zarejestrować się na zielonym forum, albo, jeśli tego nie zrobię, biernie obserwować dyskusję z boku, co mnie, jako autora pomysłu, pozbawia prawa do uczestniczenia w tej dyskusji. Bo nie chcę się rejestrować na tamtym forum.
Przykład drugi. Jeśli np. WUKA chciała by na KIMBie przeczytać swoje wiersze, a osoby na zielonym forum powiedzą „nie, bo nie wiemy kto to WUKA”, to co wtedy?
I dlaczego znakomita mniejszość ma coś narzucać większości. Na waszym forum jest 562 użytkowników (stan na 3 luty) w tym gro osób, które tkwią w rozkroku na obu forach, na naszym jest 3613. Jasne, że można się zarejestrować na forum zielonym, ale uszanuj też wolę osób, które nie chcą tego robić. Przed takimi osobami zamykasz pole do dyskusji, stawiasz je na polu autowym, choćby nie wiem jak wielki wkład wnieśli do KIMBu (np. Marcowy). Uważasz, że to jest w porządku?
I dla jasności. Nikt nie odmawia nikomu przyjazdu na KIMB. Użytkownicy „zielonego” forum mają dokładnie takie samo prawo, jak użytkownicy forum „bązowego”. I równie serdecznie zostaną przyjęci. Nie o to się tutaj rozchodzi. I nikt też nie odmawia wam prawa do dyskusji, ale nie TYLKO tam. A postawiłeś nas w takiej sytuacji, że jeśli i my będziemy dyskutować, to nasza dyskusja bądzie traktowana drugorzędnie, jako mniej ważna, bo ta główna prowadzona jest TAM.
Argumentujesz: obiektywnie to chyba nikt nie powinien się dziwić, że organizacja zlotu bieszczadzkich internautów odbywa się na oficjalnym forum dyskusyjnym kilku znanych serwisów bieszczadzkich, których Admini już przecież nie raz i nie dwa uczestniczyli w poprzednich KIMB-ach (I KIMB nie wyłączając). Ja się dziwię, bardzo.I nie rozśmieszaj mnie, co to za argument?
Chciałeś odejść z forum, w porządku. Ale zrobiłeś to w sposób najgorszy w jaki mogłeś. Uraziłeś wiele życzliwych Ci osób. A mnie osobiście jest po prostu przykro.
Nie chciałbym, żeby ten list zaważył w jakiś sposób na relacjach pomiędzy nami, wyrażam po prostu odczucia wielu. Na szczęście Bieszczady nie składają się z dwóch forów i KIMBu. Spotkamy się we wrześniu w wiadomym miejscu na wspólnych wędrówkach, przysiądziemy pod kultową wiatą, a w domku nr 1, drzwi którego zawsze pozostaną dla Ciebie otwarte, napijemy się ukraińskiej gorzoły.
Na pewno uciekło mi jeszcze wiele myśli i refleksji, ale clou Ci przedstawiłem.
Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego dobrego na nowym forum.
Piskal
Zakładki