Mam wielką przyjemność zaprezentować Państwu pierwszą (zdaje się) w historii forum pracę zbiorową w mowie wiązanej. Poniższy wiersz poczynili wirtualnie i wespół WUKA & Marcowy z przeznaczeniem do śpiewania.
Bieszczadzkie powroty
Jeszcze niebo nade mną i ptaki,
Jeszcze buki mnie szumem kołyszą,
Jeszcze płonie ognisko wieczorne
I bieszczadzką otulam się ciszą.
Ref.
Moje siostry - jodły wysokie,
Moi bracia - polne kamienie,
Światło dawno umknęło przed mrokiem,
Wróci jutro słonecznym promieniem.
Jutro sufit nad głową, nie chmury,
Jutro rozmów gwar, szum samochodów,
Jutro noc mi rozświetlą neony,
Zamiast gwiazd będą mrugać do wschodu.
Ref.
Moje siostry - jodły wysokie,
Moi bracia - polne kamienie,
Światło dawno umknęło przed mrokiem,
Wróci jutro słonecznym promieniem.
Bracia moi - twardzi, kamienni!
Siostry moje - żywiczne, wysokie!
Wrócę do Was, do sercu najbliższych
I zapukam do Waszych znów okien.
Zakładki