Ostatnio edytowane przez m_t ; 11-02-2010 o 19:18
Ostatnio edytowane przez kobieta_bieszczadzka ; 12-02-2010 o 00:28 Powód: techniczne zmiany, skrócenie cytowanego posta
Odbudujem. Nie takie rzeczy my ze szwagrem...
..Jest dobrze.. idziemy do przodu... parę mebelków już jest (być może i pralka z lodówką) ... i nawet z transportem ze Strzelec Opolskich..Podziękowania dla Ł....
Tymczasem wspomniał coś Radek o piecu chlebowym... Genialny pomysł... można by zrobić coś takiego : http://small-scale.net/yearofmud/200...ead-and-pizza/ koszt minimalny a frajda wielka.. no i pizza jak smakuje...mmmmm...
Witajcie,
Gliny na górze i szkła na pogorzelisku jest po dostatkiem, będzie z czego taki chlebowy piec pobudować. A może i troszkę zapachu chleba brakowało w samym domu, bo i nie było pieca chlebowego, tylko półkolista wnęka w jego miejscu. Zawsze można upiec chleb w piekarniku, ale to może nie to samo ?
Myślimy i o tym planując nowy piec, no i jakie ma być to serce domu, żeby dawało i ciepło, i chleb ... i spokojny sen. Marszczymy sobie czoła. Kto chce dołączyć, zapraszam :).
Pozdrowienia,
PS. Dziękujemy za pierwsze wpłaty:) !
I jeszcze jedna fotka do użytku publicznego
Ostatnio edytowane przez kobieta_bieszczadzka ; 18-02-2010 o 00:15
Smutek i nostalgia; siostra zareagowała długim: NIEEEEEEEE.
Wiadomości są smutne, a zarazem bardzo pozytywnie nastrajające - duch i magia smolnika nie umiera, więc i Królestwo z Królową powróci. Załączam widoczek, zdjęcie zrobione dokładnie rok przed spaleniem. 07.02.2009
p.s. uzbieram i wpłaty też dokonam, np. na górną część futryny do kuchni ,w którą miałem okazje nieźle przydzwonić parę razy. Albo na płyty żelazne na piec, żeby móc placki ziemniaczane smażyć przez kilka godzin
pozdrawiam i wierzę,
bartek
Nie czekając na sugestie i wpłaty, odpowiednio niskie nadproża są już zaprojektowane, dalej z jodłowego drzewna, więc będą miękuchne w bezpośrednim kontakcie. Myślę, że jak Bartek dotrzesz to będziesz zadowolony jak dawniej.
A zdjęcie to 7 luty ? He, nie chciało tak być w tym roku; strażacy mieliby na miejscu sprzęt, więcej pracy, no i to co strażak czuje jak uda mu się zatrzymać taki dom przed wyjściem...
Jutro narada z samą Królową, w drodze podobno już sporo pomysłów jak choć troszkę skorzystać z tego, że domu chwilowo nie ma, żeby się pozbyć kilku niedoróbek. A prawie nauczyliśmy się z nimi żyć. Może uda się też nieco podkręcić górne łazienki, tak żeby prysznic się dało przyjąć przy pełnym wyproście (Bartek napisz jeśli to zły pomysł, zawsze jedną możemy zostawić po staremu :)
PS. Pod numerami 502 202 033 i 509 463 990 zakręceni telefoniści ze Smolnika czekają na wszelkie sygnały o obserwacjach wioskowych mebelków szukających domu. Piszcie i dzwońcie, polecimy po nie na sygnale.
Trzymam kciuki za odbudowę! Chata Socjologa też bez żadnej kasy na początku powstała z popiołów w 1,5 roku, także CHCIEĆ TO MÓC!!! I na pewno się uda! ;-))))
Czasu teraz u mnie mało, ale gdyby potrzebne były jakiekolwiek informacje, czy w przyszłości pospolite ruszenie rąk do pracy to słowo wystarczy i bedziem kombinować ;-))) Kasa na początek to najważniejsze i najprostrze, ale kasa to nie wszystko ;-)))))
Pozdrawiam serdecznie - Igor
"Bo najważniejsze to żeby być razem" :-)
Aktualnie - relacja z Azji Środkowej: http://blog.czajka.art.pl
http://www.otryt.bieszczady.pl
http://www.poema.art.pl/site/sub_6820.html
cudnie, poezja, atmosfera, schronisko, chyża, drewno, a jakieś najzwyklejsze ubezpieczenie było? :>
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki