Tak było w Bieszczadach 11 listopada. Piękna zima, zaiste.
pozdrawiam
sofron
Tak było w Bieszczadach 11 listopada. Piękna zima, zaiste.
pozdrawiam
sofron
Urokliwa ta aura listopadowa...a teraz roztopy...
"niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
http://takiewedrowanie.blogspot.com/
Sofron to jest extra foto. To jest to, miejsce, czas, aparat foto i autor, a że trochę zimno, no cóż.....
pozdroowka
pozdroowka
marekm
Dzięki, dzięki, miło mi. no to jeszcze trochę wspomnień.
pozdrowionka
sofron
OJEJ! JAK TAM PIĘKNIE!!!
Zazdroszczę okrutnie taaakiej wyprawy! Intryguje mnie tylko jedno- jakim sprzętem się posługiwaliście, że Wam w tych namiotach zimno nie było, przyznaję, że kiedyś również myślałam o śnieżnym weekendzie pod namiotem, nawet poczyniłam odpowiednie kroki, nabywając namiot i ciepły spiwór, mimo wszystko wydaje mi się że byłoby strasznie zimno tak spać pod czapą śniegu...
pozdrawiam
Agnieszka
wbrew pozorom zwykłe, ale ciepłe śpiwory (puchowe) były baaaardzo przydatne. a pod śniegiem całkiem jest ciepło, jak mawiają Eskimosi.
pozdrawiam
sofron
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki