Wieczorem zaś syci i zadowoleni tańczyliśmy o zachodzie słońca.Nocą zaś chcieliśmy ukraść księżyc bo to dobrze wróży na przyszłość-sprzyja karierze.......politycznej
Wieczorem zaś syci i zadowoleni tańczyliśmy o zachodzie słońca.Nocą zaś chcieliśmy ukraść księżyc bo to dobrze wróży na przyszłość-sprzyja karierze.......politycznej
„Life is brutal and full off zasadzkas”.
Fota z Księzycem rewelka!Was dwoje ,prawie jak,"Tych dwóch"...co chciało ukrasc księzyc..
eeeee przepraszam bardzo;-)) nie wklejajcie moich zdjęć, ja jeszcze nie skończyłam opowieści;-))) trochę się zacięłam tylko, ale to nie oznacza, że na stałe o księżycowych ludkach dopiero będzie w przyszłości
Wszędzie indziej to oczywiście możecie wklejać, ale plissss nie tu, bo ja będę z nich korzystać. Dzięki
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Zazdroszczę Wam tej wyprawy . Świetne fotki! Proszę o więcej.
Pozdrawiam
Przemek
zdjęcie nr 372 (ostatnie)
kiedyś miałem okazję przejeżdżać osobówką przez taką ukraińską wieś po takiej drodze, tak mnie poprowadziła nawigacja
Przeżycia niezapomniane, i dla mnie i myślę, że dla mieszkańców też, bo większość wyszła przed swoje domostwa i dla mojego samochodu.
Super wyprawa, zdjęcia jeszcze fajniejsze, zazdroszczę, oj bardzo!!!
Ostatnio edytowane przez PiotrB ; 12-05-2010 o 11:05
Wyżej wymieniony post wyraża moje zdanie w dniu dzisiejszym, być może takie samo będzie w dniu jutrzejszym, jednakże zastrzegam sobie prawo zmiany zdania w każdym momencie bez podania przyczyny :)
Oj bo widzę, że beze mnie to za wiele nie napiszecie;-)))
ciąg dalszy więc...
Po popasie pod bazą meteo idziemy dalej...podziwiając widoki. Jak już wspomniałam poza Rene reszta wymiękła ze Stoha na wieczór;-))
Plan więc był dojść za przełęcz i się rozbić i potem na Stoha na wschód słońca, a na zachód na przełęcz.
Plan dobry idziemy...
Dosyć szybko zajebałsja więc i kolejny dłuższy foto-stop, gdzie wszyscy chętnie pozujemy w przeróżnych pozach do zdjęć
No i potem znowu w górę ku przełęczy...
Aż w końcu doszliśmy!!!
Na przełęczy spotykamy grupkę z Polski, bardzo mili młodzi ludzie, jeden nawet z zaprzyjaźnionego portalu karpatywschodnie.pl.
Pogaworzyliśmy z 15 minut i poszliśmy, każdy...w tę samą stronę, z czego my się bliżej rozbiliśmy, oni dalej poszli
Taki jest widok z przełęczy
Tu pytanie do znawców-te 2 białe , majaczące na horyzoncie szczyty to co to jest?Obstawialiśmy Grofę i Popadię zdaje się
No...daleko nie zaszliśmy bo i po co, wiało sakramencko, ale się rozbiliśmy
Słonko było już nisko.
A my nie wiedzieli, o której dokładnie jest zachód. Nasza 3ka leniwców zabrała się za gotowanie!!!no a my z Rene piwo (tak, tak, to samo co na dworcu we Lwowie) i czekoladę w łapki i dawaj na zachód słońca z powrotem na przełęcz. Leniwców zostawiłyśmy gotujących jakąś strawę, a przecież nie samym chlebem żyje człowiek, zachód słonka czeka!!!
cdn...
w dość odległej przyszłości, bo Kimb
ps-jak się komuś moja czarno-biała obróbka nie podoba to ma pecha, bo mi się podoba i jak widać na razie innej nie uznaję
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Mnie osobiście się bardzo podoba. Taka retro. Jak ze zdjęć z lat 30. Świetna!
No własnie, stare czasy analoga mi się przypomniały i trochę za nimi tęsknię...ale droga to zabawa się zrobiła, no i czassssss...bo co robić i dawać komuś do wołania to bez sensu
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
po takich relacjach zaraz dzikie tłumy beda oblegac karpaty od prutu do sanu spokoju juz nie zaznasz
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki