Strona 1 z 5 1 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 42

Wątek: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

  1. #1
    Powsimorda h.c.
    Awatar Marcowy
    Na forum od
    09.1998
    Rodem z
    Zacisze
    Postów
    2,663

    Domyślnie DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    O KIMB-ie myślałem już od miesięcy, głównie za sprawą stert nagród powsimordowych, które - cyklicznie nadsyłane - wyglądały z coraz to nowych kątków naszego M-0,3 i wzbudzały coraz to groźniejsze pomruki Marcowej. Na dodatek dnia 4 maja roku pamiętnego rozpocząłem nowy etap w moim życiu zawodowym, więc głupio było jakoś tak od razu wołać o urlop. Wersja pesymistyczna zakładała zatem wyjazd z Warszawy piątkową nocą i niemal natychmiastowy odwrót na linii Sanu i Wisły. Szczęściem nowe szefostwo okazało się łaskawe, choć łaska pańska miała wymiar jednodniowy. Był to zatem najkrótszy, ale zarazem najprzyjemniejszy w mym życiu pobyt w Bieszczadach, co tylko potwierdza teorię, że długość na znaczenie zdecydowanie drugorzędne.

    Słońce jeszcze dobrze nie wzeszło w ów piątkowy mazowiecki poranek, a my, razem z nadobną Wuką i mężnym Hero, mknęliśmy srebrną, małolitrażową strzałą w kierunku południowym. Mknęliśmy - rzec by można - w kierunku gór i chmur, choć jeszcze naonczas niebo zaciągnięte było całkiem symbolicznie. Chmury dały się jednak dostrzec wyłącznie na niebie, bo w naszych sercach świeciło słońce i panowało całkiem wysokie ciśnienie. Ci, co nie byli za kółkiem (czyli - oprócz mnie - wszyscy), też mieli urlop, zatem prowokowali wysokie ciśnienie również w innych organach, przez co postoje zdarzały nam się co jakiś taki krótki czas.

    Atmosfera była wakacyjna, beztroska i przyjacielska, a dzięki przywoływanym z pamięci żartom, anegdotom i facecjom pół tysiąca kilometrów zleciało, jak z bicza strzelił (o ile ktoś potrafi napier***ć z bicza przez 10 godzin).

    CDN

  2. #2
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,907

    Domyślnie Odp: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    Wracają smaczki z "Marcowego zemsty po latach", która poruszyłaby obrosły mchem kamień i kazała mu się toczyć na dalekie południowo-wschodnie krańce. Dalej,dalej....!

  3. #3
    Pa(i)n killer Awatar admin
    Na forum od
    09.1998
    Rodem z
    London, Ontario :]
    Postów
    1,482

    Domyślnie Odp: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    Man! Dawaj dalej, dalej! :D
    Pozdrawiam
    Darek Magusiak


    "bzdura! widział ktoś sapera na linuksie?! albo pasjans? brak tych podstawowych aplikacji biurowych dyskwalifikuje ten system w urzedach."

  4. #4

    Domyślnie Odp: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    Ano,dawaj,dawaj...
    Admin nie jest osamotniony wyczekując ciągu dalszego

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar iaa
    Na forum od
    09.2008
    Rodem z
    Podkarpacie
    Postów
    465

    Domyślnie Odp: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    Ale się pastwi.

  6. #6
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    Te paznokcie z wątku obok Go przymurowały.....
    bertrand236

  7. #7
    Powsimorda h.c.
    Awatar Marcowy
    Na forum od
    09.1998
    Rodem z
    Zacisze
    Postów
    2,663

    Domyślnie Odp: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    No to jedziemy.

    Tak naprawdę to prawie nikt nie pije, co nie przeszkadza nam snuć wizje wysiadania - a raczej wypadania załogi - z samochodu w Ustrzykach Górnych. Ponieważ także nikt nie śpiewa, DJ Hero obsługuje urządzenie grające, z którego śpiewają nam Kazik Staszewski, Jarek Nohavica i Siergiej Sznurow. NIE jednocześnie. Zajadamy toruńskie pierniki w białej czekoladzie i nie przeszkadza nam bynajmniej, że biała czekolada nie istnieje.

    Zastanawiamy się, jakąż to atrakcję zobaczyć po drodze, bo w KIMB City będziemy wieczorem i nie zdążymy wyjść nawet na krótki spacer. Wynik błyskawicznego plebiscytu jest taki, że żadne z nas nie było w cerkwi w Równi, zatem - będąc już niemal u celu podróży - zatrzymujemy się pod pięknym, drewnianym budynkiem. Mamy sporo szczęścia - drzwi są otwarte, wewnątrz kilka kobiet sprząta, wiec kurtuazyjnie pytamy, czy możemy "tylko na chwilę". Panie sprawiają wrażenie zbyt zaskoczonych i zbyt dobrze wychowanych, by zaprotestować, z czego skwapliwie korzystamy. Ale po wyjściu jesteśmy zgodni - budynek należało podziwiać wyłącznie z zewnątrz. Wnętrze przeszło tyle przemian, że utraciło wszystko, co tylko było do utracenia. U belki stropowej straszą ciężkie żyrandole, na chórze - elektryczne organy...

    Ciekawe... Tuż przy cerkwi stoi pozbawiony gałęzi kikut drzewa z bocianim gniazdem na przyciętym wierzchołku. Serca drzewa i cerkwi biły kiedyś w zupełnie innym rytmie. Ale lepsza zmiana rytmu, niż całkowite ustanie akcji.

    I znów jedziemy. W Czarnej zahaczamy o Barak i wpadamy w objęcia Krzysztofa. Gospodarz jest z WUKĄ od dawien dawna zaprzyjaźniony, Hero i ja witamy się z Nim w realu po raz pierwszy. Chwilę buszujemy po miłym wnętrzu galerii, po czym żegnamy się, ponownie pakujemy do Srebrnej Strzały i pędzimy po Obwodnicy Bieszczadzkiej.

    Docieramy do Ustrzyk. Panowie tradycyjnie mają zaklepane miejsca w "Zajeździe pod Caryńską", więc z trafieniem nie będzie problemu, natomiast WUKA zarezerwowała łóżko po raz pierwszy w tajemniczym "Spanku z Żarełkiem". Nazwa i adres niewiele nam mówią, ale Ustrzyki to nie Vegas - znajdziemy. Na pierwszy ogień idzie osiedle BdPN, ale tu numery domów są odległe od poszukiwanego. Jedziemy zatem do budynków przy strażnicy i... bingo! WUKA wysiada, pełna obaw o komfort, a my - ponieważ wiemy, że we dwóch mamy do dyspozycji pokój trzyosobowy - dzielnie deklarujemy, że w razie potrzeby przygarniemy sierotkę. Odbieramy przyrzeczenie, że za pół godziny nasza towarzyszka podróży dołączy do nas w Zajeździe i w męskim gronie ruszamy do "miejsca stałej dyslokacji".

    Zrzucamy graty na pięterku i meldujemy się w barze, gdzie natykamy się na radośnie połączone siły regimentów mazurskiego i toruńskiego. Po czasie jakimś dołączają kolejne zastępy, robi się KIMB-owo, swojsko, wesoło i... coraz bardziej śpiąco, bo wielu dają się we znaki nieprzyzwoicie poranne pobudki, a niektórym nawet nieprzespane noce. Ostatkiem sił umawiamy się na dzień następny - o godzinie 10 rano silna grupa wyruszy na podbój Łopienki i okolic. Się będzie działo...

    Dobranoc.

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar darkangel79
    Na forum od
    12.2009
    Rodem z
    Bydgoszcz/Aalsmeer
    Postów
    366

    Domyślnie Odp: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    Super...mieliście szczęście,bo jak my byliśmy w Równi pod cerkwią,to niestety była zamknięta. A co do drzewa i gniazda to posiadam zdjęcie z tego miejsca :)

    Dawaj dalej...:)
    Dusza ludzka jest jak ptak:
    Gdy wzbija się na pewną wysokość,nie tylko nie wolno jej spocząć,ale musi tęgo skrzydłami pracować,by się na niej utrzymać. Inaczej pierwsza lepsza pokusa pociągie ją ku ziemi.

  9. #9
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    Pewna jesteś?dalej to już my będziemy ha ha ha
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar darkangel79
    Na forum od
    12.2009
    Rodem z
    Bydgoszcz/Aalsmeer
    Postów
    366

    Domyślnie Odp: DoKIMBowa peregrynacja i co z niej wynikło

    No tak:) ale jestem pewna,bo jestem ciekawa cd....
    Dusza ludzka jest jak ptak:
    Gdy wzbija się na pewną wysokość,nie tylko nie wolno jej spocząć,ale musi tęgo skrzydłami pracować,by się na niej utrzymać. Inaczej pierwsza lepsza pokusa pociągie ją ku ziemi.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Lis w ogrodzie i co z tego wynikło.
    Przez lucyna w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 23-10-2012, 11:46
  2. Najwcześniej z Przemyśla do Ustrzyk D. ?
    Przez jaNO w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 24-06-2008, 21:34

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •