.... Aaaaaa !!
To jest to pole przylegające do głównej drogi Tylawa-Komańcza które ktoś opisał megalomańską tablicą KEMPING
Jak to przypomina kemping to ja przypominam Królewnę Śnieżkę.
A gdzie tam jest woda ?
Bo pamiętam tylko taki stawek z żabami.
Nie za bardzo dziko, bo wypas rogacizny, ale Polany Surowiczne to wszystko w jednym - dolina, widokowa górka /eh te Tatry z Polańskiej!/, potocek, ruinki, schronisko, chatka. Poza tym Wilsznia... no ale tu park blisko i o formalne pole trudno.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki