W dniu 12.06.2010(sobota) około godziny 14.00 na ławeczce przed schroniskiem pod Małą Rawką w Bieszczadach, zaginał mi aparat canona, koloru srebrnego. Uczciwego znalazce proszę o kontakt.
p.s. Jeżeli aparat został skradziony(podejrzewam 2 mężczyzn i kobietę ok 50tki, którzy siedzieli obok mnie na ławce) to proszę, zachowajcie sobie ten aparat, ale oddajcie mi chociaż fotki, stanowią dla mnie wartość sentymentalną, a Wy się na nich wcale nie wzbogacicie.
p.s.2 Nie należy ufać już chyba nikomu.



Odpowiedz z cytatem
). Aparat Smiene zostawiłam na ławce w Tatrach na popasie (lata licealne ech!), niestety nie czekał na mnie, kiedy się wróciłam po paru godzinach
Zakładki