Wiem że na tym forum jest wielu miłośników schroniska "Na Końcu Świata"
w którym przez cztery kolejne lata gospodarzył Adam.
Los sprawił, że od kilku miesięcy zmienił on swoje miejsce, nie tylko fizyczne ale i w układzie rodzinnym. Jak można było przeczytać w wielu wątkach jak np. w zamieszczonej relacji Wojtka
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=5975
wylądował teraz w Prełukach.
Dzierżawiąc tam dom, postanowił istniejące zabudowania gospodarcze przerobić na Nowy Koniec Świata, czyli schronisko o warunkach turystycznych.
Czyli stworzyć miejsce z niepowtarzalnym klimatem bieszczadzkim dla prawdziwych bieszczadników.
Świat jednak idzie szybkimi krokami do przodu, ludzie wymagają coraz więcej , coraz wyższych standardów.
Czy jest zapotrzebowanie na takie miejsca ? Zapraszam do dyskusji.


.
Miejsce, miejscowość jest przefajne. Na uboczu , ale i bardzo blisko znanych miejsc takich jak Duszatyn i Komańcza.
W ogrodzie płynie Osława z dołkiem głębokim zapraszającym do letnich kąpieli, z miejscem dla namiotowiczów.
Ale czy to ma sens ?
Adam przy miejscu ogniskowym przekonuje mojego Czerwonego Kapturka że jak najbardziej TAK.
A jakie jest Wasze zdanie ?