Pokaż wyniki od 1 do 10 z 95

Wątek: Jaskinie

Widok wątkowy

  1. #11

    Domyślnie Odp: Jaskinie

    Cytat Zamieszczone przez klopsik Zobacz posta
    Witam

    Lacek wg mnie jest falszywa tozsamoscia stworzona [...]
    Rufio sie przejechal ja nie zamierzam.

    klopsik
    Witam Forumowiczów!!
    Wiedziony chęcią utarczki słownej (oraz linkiem od wspomnianego wyżej kolegi lacka) postaram się odpowiedzieć. Widzę, że Klops dalej nie nauczył się wciskać kropki co czyni rozszyfrowanie dłuższych tekstów trudniejsze.

    "Czy W.G. lubie ? Nie trawie bardzo, mam zgage po nim poniekad z wzajemnoscia.Przyprawia mi w srodowisku grotolazow beskidzkich czarna gebe czy tez czarny pijar poniekad nieslusznie."

    Czyżby? Wszak podśmiewanie się z Twoich "studni przechodzących w kominy" i "nowych" partii w jaskiniach po których oprowadzasz różne osoby jako znawca albo "rozpoznawanie piaskowców po dotyku" na stałe zagościły jako synonim bezmyślności w ogniskowych, i nie tylko, rozmowach.

    "Po pierwsze amibcja czyli eklopracja jaskiniowa warto walczyc po to byc pierwszym , skartowac jame nazwac , wyrobic sobie nazwisko , male jamki ktore kartowal czyli slynna saga na kornutach zaratuje bo juz nie pamietam ile dokladnie mialy te schroniska ale chyba doszedl do nr 45 o gludosci 3,5 m W malych pieninach tez jakies 50 m max osiagnal czyli nic fascynajacego i ambitnego dla rasowego dziurolaza"

    I tu leży problem, jako Wielki Grotołaz nie masz pojęcia czemu kartuje się też małe obiekty. Tak samo jak na bakier jesteś ze słowem pisanym (pomimo, że wszem i wobec wychwalasz się oczytaniem- vide: rozmowa o początkach wspinaczki w Beskidach na tym forum i przytoczone przez Ciebie skrawki z internetu i nieumiejętność odpowiedzenia na konkretne pytania w tamtym temacie) co pokazujesz - nie potrafiąc podać ilości schronisk w Kornutach lub nie wiedząc co tak na prawdę ciekawego jest w jaskiniach w Pieninach, nawet tych małych(a było to wszystko publikowane, na papierze, oczywiście). Ty pewnie jako "rasowy dziurołaz" wiesz ( ) ale wyjaśnie forumowiczom: schronisko podskalne to obiekt mniejszy, zazwyczaj kartowany od długości 2 m, gdzie strefa mroku jest na tyle mała, że nie wytworzył się w nich specyficzny mikroklimat jaskiniowy (za zmodyfikwaną definicją Czepiela), ich inwentaryzacja nie jest bezpodstawna, bo z czasem (np na aktywnych osuwiskach) mogą być stadium inicjalnym większych obiektów np L-11 w B.Niskim i J.Słowiańska-Drwali - oczywiście Klops jako znawca terenu dobrze wie o czym piszę...

    Widzę też masę wzajemnych zaprzeczeń:

    "Osobiscie mnie ten etap przeszedl znalazlem to co chcialem znalesc by sie spelnic eksloporacyjnie , nigdy nie opublikuje tego co znalazlem jednak prawo nazwania pozostawilem sobie . Osoby badz osoby ktore bede szly mojmi sladami trafia do miejsc juz opisanych mam nadzieje ze uszanuja moja inwencje i wole nazwania jamy ,ciagow i sal.
    moze sie powtorzyc nieprzyjemna sytlacja jaka zaistaniala wokol j. slowianskiej drwali jezeli wchodzisz na teren kogos innego bez konsultacji z nim
    czuje sie zmotywowany by zabezpieczyc swoje dobra intelektualne...."

    Jak chcesz zabezpieczyć swoje " dobra intelektualne " (sic) skoro formalnie ich nie ma, bo nigdzie nie są publikowane i istnieją (jeżeli dobrze zrozumiałem ten bełkot), jeżeli można w ten sposób powiedzieć, jako farmazony na ścianach "tych piczek", które uważasz za niewarte inwentaryzacji ...ach nie, czekaj, przypomniało mi się, że oświadczyłeś, że je zinwentaryzowałeś- w głowie (w taki sposób, że nie umiałeś trafić jeszcze raz w to samo miejsce...).
    Powiedzmy sobie szczerze nikt Ci inwentaryzować nie bronił i dalej nie broni. Jednak nie da się robić czegoś czego się nie potrafi... Za to potrafi się narzekać, że tu inwentaryzacja czy coś do której nie zapraszają (czyżby urażone ego?). A nie zapraszają, bo na czymś trzeba się znać, choćby odróżnić psa od jenota, że już nie wspomnę o nietoperzach (albo słowniku, chiropterolog wszyscy w Polsce piszą przez CH...).

    "moze sie powtorzyc nieprzyjemna sytlacja jaka zaistaniala wokol j. slowianskiej drwali jezeli wchodzisz na teren kogos innego bez konsultacji z nim
    czuje sie zmotywowany by zabezpieczyc swoje dobra intelektualne....
    Rufio sie przejechal ja nie zamierzam."

    Powiedzmy sobie szczerze - nie byłeś w tamtych czasach w SSB, nie znasz ani sytuacji ani Rufia, nie znasz do końca nawet tej jaskini, bo pisywałeś o niej stek głupot, zatem zastanów się po raz kolejny czy chcesz grać kartą, której wartości nie znasz (tak jak to było z mową zależną/niezależną)??
    Gwoli wyjaśnienia- Rufio na niczym się nie przejechał, odwalił kupę dobrej roboty, zrobił b.dobre opracowanie, poza tym obie zaproponowane przez Niego nazwy jaskini są obecnie używane. Nie markował "swojego terenu", nikt mu na niego nie wchodził.
    A propos- czemu niby wchodzę na "czyjś" teren?? nie spotkałem się z żadną publikacją na temat prowadzonej eksploracji jaskiniowej w Bieszczadach... hmm?

    [...]"W.Gubale ktory nade wszystko lubuje sie w chwaleniu tym co robi, udowadnianiu i pokazywaniu swojego ego ,ktorego mu ciagle malo z powodu kompleksow."

    Uważasz, że problematyczne jest dla mnie to, że znalzłeś kilka schronisk w okolicy Bieszczad i to nie daje mi spać w nocy, bo chce "być pierwszy"??
    Nie mam tych problemów, gdy śpię - śpię spokojnie, uważam, że odpowiednie kręgi znają moją wartość, ujemną bądź dodatnią, a że w kreowaniu tej wartości pomaga mi taka lub inna opinia utwierdzona przez publikację ( i nie w internecie, tu każdy może napisać jakiegoś paszkwila bez cenzury czy recenzji i uważać się stylem za kolejnego Steinbeck'a- vide: cytowany tekst) tu czy tam to nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń.

    Jestem prawie pewien, że na niektóre moje postulaty nie uzyskam odpowiedzi- przyzwyczaiłem się, prawdopodobnie mój Interlokutor (który sądzi chyba, że jest jakimś moim nemesis, za którym podążam pod różnymi tożsamościami z forum na forum) utnie rozmowę, jak zawsze gdy argumenty stają się dla Niego przytłaczające-także się przyzwyczaiłem.

    Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów i przepraszam za długość wywodu ale czułem potrzebę wypisania się.
    pozdrawiam
    WojtekJG

    ps. mam nadzieję, że lektura przesłana przez Wacka (vel lacek) była interesująca.
    Ostatnio edytowane przez Derty ; 21-01-2009 o 22:35 Powód: Skrócenie cytowanego postu - ręka mdleje na kółeczku myszy:D

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)

Podobne wątki

  1. Jaskinie Beskidu Niskiego
    Przez machoney w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 29-03-2012, 18:03
  2. jaskinie na jurze
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 28-03-2007, 16:27
  3. Jaskinie i najwyzsze szczytki bieszczad
    Przez amelka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 27-06-2005, 10:43

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •