i swoboda i ... i Karpaty Wschodnie 09 - 16.07.2010
za dwa dni tam będziemy
i swoboda i ... i Karpaty Wschodnie 09 - 16.07.2010
za dwa dni tam będziemy
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
No połechtałeś moją ciekawość poproszę o więcej fotek:)
pogodę mieliście ??
Dzień pierwszy ...pełna kultura , zwiedzanie cmentarza , a że Wesoły to my też na wesoło,zwiedzania muzeów ,regionu i byłego komunistycznego wiezienia.
Na koniec z serii rumuńskie pieski, "czy te oczy mogą kłamać"
czy te oczy mogą kłamać
PS.Nunex , tak żle było z Tobą ,że nie pamiętasz czy była pogoda ?
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Piękna czapeczka a pomnik hm wiedzałeś koło jakiego stanąć:)
W dniu pierwszym po „strawach duchowych” czas na „strawy fizyczne” .Polecam restauracje znajdująca się w centrum Borszy, prowadzoną przez Romów , dobre jedzenie (tradycjonalne jadło , mamałyga i inne) , przemiła obsługa , ceny jak w Polsce, za 20 – 30 LEI można dobrze zjeść.
Kurs za 1 EURO 4- 4,2 LEI , w sklepach ceny też „ polskie”
Przed późnym obiadem podjechaliśmy jeszcze na Przełęcz Prislop 1416 m .
c.d.n
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Dalej, dalej ....
"niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
http://takiewedrowanie.blogspot.com/
dalej dalej właśnie;-)))
Machałam Wam z Krasnej i Świdowca, widzieliście?;-)
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
W sobotę będę przejeżdżał przez Sapandę i Borszę docelowo jadę do Poiany Micului. Postaram się na bieżąco wysłać parę zdjęć.
Nie było widać , mgła była
Dzień drugi, ale jeszcze przed … mieliśmy nocleg w Viseu de Sus , zaraz przy stacji początkowej kolejki wąskotorowej Mocanita.
Nocowaliśmy tam trzy noce, z przerwą na trzy noce w górach .
Cena od osoby 7 EUR, warunki dobre , gospodarze mili.
Część rzeczy zostawiamy na kwaterze.
Czas wyruszyć w góry …wiadomo, że pierwszy dzień z 20 kg plecakiem jest zawsze najcięższy i najgorszy ,
a pokonanie pierwszego 1000-ca metrów przewyższenia , to już „piekiełko”
Znaleźliśmy sposób na te pierwsze 1000 m i na grań wyjechaliśmy z Borszy kolejką krzesełkową , za całe 8 lei
Przed nami co najmniej 3 dni wędrowania i spania w górach .
Nasza stała baza
Start
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki