Dzięki.
Ano na Krasną na lekko-plecaki pojechały do chatki gruzawikiem.
Niestety już je znieść musieliśmy na plecach. Po Świdowcu też z garbami.
Tylko raz się tak udało milusio ;-)))))
W nocy Dzjeduszka uczył nas grać na tym:

A Babuszka uczyła tańczyć kołomyjku;-)
przy prądzie z agregatu na ropę;-)
Nieziemskie klimaty na tej Krasnej

W chatce też się bardzo dużo działo, ale jak to opowiedzieć?nie da się po prostu