Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: szlak inicjacyjny - Dwernik Kamień :) ?

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Cami
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    beskidzka mieścina
    Postów
    57

    Talking szlak inicjacyjny - Dwernik Kamień :) ?

    Witam :)

    Pewnie każdy kto był w Bieszczadach ma ochotę przyciągnąć kogoś bliskiego sercu, by pokazać mu kawałek tego "nieba". Tak też jest u mnie. W tym roku mam Świeżynkę a raczej Świeżynka i kombinuję jakby go tu podejść by umiłował bieszczadzkie wędrowanie :)

    W wątku powitaniowym http://forum.bieszczady.info.pl/show...witanie/page26 pojawiła się propozycja:

    Cytat Zamieszczone przez Piskal Zobacz posta
    jeśli mogę coś zasugerować, skoro to będzie Zatwarnica,to najlepszy na pierwszy raz dla "jednego takiego" jest Dwernik Kamień, najlepiej od strony mostu, potem ścieżką do wodospadu. Z Dwernika widać Chatkę i całą Wetlińską.Chatka Puchatka z Zatwarnicy to już wyprawa na całego.
    Wodospad i most? Brzmi ciekawie ale bez wskazówek obawiam się łatwo i sprawnie mogę nie znaleźć. Nie mniej jednak lubię poszukiwać :) Na mapie mam ścieżkę określaną jako dydaktyczna biegnącą:
    1
    .Nasiczne - Dwernik Kamień - Magura - Sękowiec.
    Ale podejrzewam że nie o tą ścieżkę chodzi.
    2.
    most to od Zatwarnicy( ?) i wodospad na Hyrlatym (?) Pomysł mi się podoba, zwłaszcza, że to jeden z tym wcześniejszych nie zrealizowanych Tyle, że jak dla całej gromady to se neda, ze względów zdrowotno technicznych Mijając wodospad należy przejść ścieżką przez Przysłup w Magurze i lekko wracając (?) dojść na Dwernik Kamień ( tak pokazuje mapa. Pytam bo nie znam tej trasy).

    Co do mojego pomysły Zatwarnica - Przełęcz Orłowicz- Chatka Puchatka - Brzegi, fizycznie damy rady, boję się tylko że ten Mój Jeden Taki, nie da się namówić na więcej niż jedną wyprawę :( stąd od razu taaaaka wyprawa na "dzień dobry" Bieszczadom, o_O Tak czy inaczej życie samo pokaże co będzie :)



    Ciekawa jestem również propozycji innych Bieszczadników ? Jakie są wasze propozycje "na pierwszy raz" w Bieszczadach :)


    pozdrawiam :)
    próbuję zwolnić a nogi i tak niosą hen...

  2. #2
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,278

    Domyślnie Odp: szlak inicjacyjny - Dwernik Kamień :) ?

    Chodzi o taką trasę: Od mostu na Sanie w Sękowcu ścieżką rowerową w kierunku Nasicznego, biegnie ona stokówką, prawie po płoaskim,jakaś godzina,potem skręcacie w las na czerwoną ścieżkę, miejsce jest dobrze oznakowane, na charakterystycznym zakręcie,traficie. No i już na sam Dwernik Kamień,łagodnym podejściem. Po drodze miniecie umocnienia z I wojny św. A widok jaki się przed wami otworzy zapiera dech.Obie Połoniny, Wetlińska centralnie, Rawki, Przysłup Caryński. Zejście ze szczytu zieloną ścieżką, bardzo ładne, do wodospadu na Hylatym z stamtąd już krok do Zatwarnicy.Sama przyjemność. Trasa na 4 godziny, tak więc na szczycie można posiedzieć dłużej nie martwiąc się , że nie zdążycie przed zamknięciem sklepu (w sezonie do 17). Bo trasę należy obowiązkowo zakończyć pod kultową wiatą Zatwarnicy. To są dosyć świeże ścieżki, zwróć więc uwagę, czy masz aktualną mapę.
    Z Zatwarnicy warto wybrać się też do Krywego zahaczając po drodze o Hulskie. Nie wiem jak tam teraz ze ścieżkami, bo były poniszczone, ale nawet jak pójdziecie stokówką koło kościoła, to też dojdziecie, a trasa mało forsowna, może nie tak ładna jak wzdłuż Sanu, ale też nie brzydka.
    Ostatnio edytowane przez Piskal ; 24-07-2010 o 11:00

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Cami
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    beskidzka mieścina
    Postów
    57

    Domyślnie Odp: szlak inicjacyjny - Dwernik Kamień :) ?

    Dziękuję Piskalu za szczegółowy opis, ( przeniosłam na swoją mapę :)). Tak zachęcacie z Polejem do tej trasy, że aż się oblizuję na ten kąsek :)

    Hulskie już kiedyś miałam przyjemność odwiedzić i zatrzymać w kadrze. Teraz będzie konfrontacja. Krywe i jego bliskie okolice odwiedzę na pewno :)
    próbuję zwolnić a nogi i tak niosą hen...

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Cami
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    beskidzka mieścina
    Postów
    57

    Domyślnie Odp: szlak inicjacyjny - Dwernik Kamień :) ?

    Witam już po zbyt krótkim pobycie w Bieszczadach.

    Sprawdziłam trasę, przynajmniej częściowo, którą polecaliście. Wyruszyłam sama, bo jak się w praniu okazało, tylko mnie nogi chciały ponieść gdzieś dalej. Trasę na Dwernik Kamień, nieco zmieniłam, o czym później. Na pewno wiele przez to straciłam, ale jeszcze więcej zdaje się, odebrała mi nietrafiona pogoda, było dżdżyście a na szczycie nie wiele można było podziwiać. Nie licząc smagania wiatrem i deszczem po policzkach

    Drogę stokówką przepędziłam, przez moment sądząc że gdzieś w krzakach czai się niebezpieczny zwierz:) Wyobraźnia płata mi czasem takie figle. Szłam sama nikogo nie spotykając po drodze, w chwili gdy wydawało mi się, że siedzi i śledzi mnie wilk, włoski na rękach stanęły mi dęba a pod skórą, poczułam przejmujące gorąco Do skrętu na Dwernik Kamień przeszłam w 50 minut...

    Dalej prowadził szlak, rozjeżdżony przez ciężkie pojazdy, i rozmyty przez deszcze. Szlak przypominał rozlepioną gigantyczną plastelinę, wypełnioną żółtą wodnistą mazią. By nie utopić butów, szłam lasem, prawie do samej Magury.


    HPIM6501.jpg



    W miedzy czasie, depcząc tak krok za krokiem, dość szybkim marszem, zauważyłam podejrzany trop dzikiego zwierza... To dodało mi energii i podziałało jak bat z drugiej strony pomyślałam sobie jaka ja głupia, że sama po Bieszczadach chodzę...


    hpim6510.jpg

    Gdy minęłam Magurę, planowałam jeszcze, że wracać będę przez Hylaty...Na Dwernik Kamień dotarłam sporo poniżej czasu z tablic i oznaczeń. Jakby mnie wilk jaki gonił ;P Na szczycie nagrodą były borówki i ławeczka :) Zjadłam banana, zostawiając kromki z masłem orzechowym w pleckaku na potem dla misia, jeśli taki pojawiłby się na mojej drodze ;P

    hpim6537.jpg

    Niestety, zadzwonił telefon i już widziałam, że guzik, muszę spieszyć się z powrotem w stronę Nasicznego, lub też drałować pieszo jeszcze ze 3 godziny lub więcej. Pora nie była wczesna, pogoda też nie za serdeczna. Widok na wodospad, zostawiłam sobie na raz następny, jednocześnie sprawdziłam własnymi nogami zejście (i wyjście) od strony Nasicznego.

    Widok ze szczytu, musi zapierać dech w piersiach, jeśli tylko jest odpowiednia widoczność... tej nie było :( Pobłądziłam oczami wyobraźni daleko hen przed siebie i zamieniwszy, kilka zdań z napotkanymi podróżnikami na szczycie ruszyłam w drogę do Nasicznego.

    Podsumowując, muszę przyznać, że to dobra trasa dla tych którzy pierwszy raz, lub też chcą w ciszy i w spokoju pochodzić po górkach a jednocześnie nie dreptać krok w krok za kimś.

    Piątkowy widok tłumów na Połoninie Wetlińskiej przekonał zaś do tego, by bardziej przemyślanie dobierać czas na wypad w Bieszczady. Wakacje to nie jest ten klimat



    pozdrawiam :)
    próbuję zwolnić a nogi i tak niosą hen...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Kamień z rybą w Beniowej
    Przez sarmata w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 36
    Ostatni post / autor: 26-11-2012, 20:08
  2. Odpowiedzi: 48
    Ostatni post / autor: 30-09-2011, 19:04
  3. Kamień Dobosza w Jaremczu
    Przez wtak w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 22-02-2011, 23:01
  4. Dwernik Kamień (i nie tylko), 28 września
    Przez Stały Bywalec w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 25-10-2005, 12:18
  5. Dwernik
    Przez Anonymous w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 07-06-2002, 14:05

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •