Swoją drogą ma koleś tupet, wyskakuje z dobrym wychowaniem, a wszystkich ruga równo.
To jakby wszedł do czyjegoś domu i napluł na podłogę na dzień dobry, a co;-)) ot takie wychowanie.
Swoją drogą ma koleś tupet, wyskakuje z dobrym wychowaniem, a wszystkich ruga równo.
To jakby wszedł do czyjegoś domu i napluł na podłogę na dzień dobry, a co;-)) ot takie wychowanie.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Odwiedź Choceń
A ile tam stoi domostw opuszczonych po II w.ś.?
Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 28-07-2010 o 16:39 Powód: Dodałem emotikona
Czterech panów B.
Witam
Wzdłuż szlaku to może nie, ale niedawno w Ruskiem stały jeszcze całkiem spore resztki chałupy i budynku gospodarczego - szopy. Opis dojścia był w pierwszym numerze Bieszczad.
Poza tym jest parę miejsc, gdzie też stoją (stały) chałupy, budynki w miarę zachowane, np, po prawej stronie Sanu na wysokości Krywego była (nie wiem, czy jest nadal, bo ostatnio bylem tam 2 lata lemu) całkiem fajna szopa, tylko trzeba było zejść z asfaltówki w las, w kierunku Sanu taką słabo widoczną gruntowką.
Może o takie obiekty chodzi autorowi pytania?
Stosy nie rozświetlają ciemności.
a właśnie że są...
Witam,
Marcin udowodnił tylko część prawdy. Ja widziałem porządny kawałek byłego gospodarstwa z zabudowaniami co prawda w ruinie, ale ruinie dobrze zachowanej (nie poddałem się pomimo waszych zniechęcających komentarzy w stosunku do mnie).
Także nieprawdą jest, że nie ma takiego miejsca.
Nie uchodźcie za ekspertów skoro źle doradzacie.
Szczególnie pozdrowienia dla mojej drogiej Krysi, która od początku chciała pokazać mi gdzie jest moje miejsce.
pzdr
Na pewno nie Twojej, ale się cieszę, że Cię trochę ogłady nauczyłam.
Przynajmniej mam taką nadzieję. I następnym razem jak się zalogujesz na jakiekolwiek forum, to się będziesz potrafił zachować jak cywilizowany człowiek, a nie ubliżał wszystkim wkoło. Więc zawsze do usług.
Ostatnio edytowane przez Krysia ; 24-08-2010 o 18:37
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
stpn597, mam uwagę zupełnie innej natury, napisałeś: "przechodzi się obok domostw opuszczonych po II WŚ w ramach akcji "Wisła". Nie jest to może uwaga istotna, ale dla mnie pierwszorzędna: nikt - w ramach rzeczonej akcji "Wisła" - nie "opuszczał" domostw, a był wysiedlany, wyganiany, wyrzucany z nich. Jak dla mnie różnica semantyczna między tymi słowami jest gigantyczna... "opuszczanie" kojarzy mi się jednak z dobrowolnością, a nie przymusem... Podobnie często mówi się o cerkwiach, cmentarzach i mnie to drażni, bo nikt ich nie opuścił, a pozbawione zostały, cerkwie i cmentarze, opiekunów, a to równie potężna różnica... wierzę, że ją dostrzegasz. Pozdrawiam zachęcając do odkrywania miejsc pozornie pustych.
Szymon ...a ile takich opuszczonych domostw z akcji Wisła - nawet w ruinie natrafiłeś po II wojnie ??......
wątpię choćby w jedno po 70latach...
a co domków w okolicach krywki-hulskiego.....to pozostałości po obozach pracy dla więźniów ....
http://www.lwow.com.pl/
“Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże zapomnij o mnie” – Adam Mickiewicz ( i )
http://www.stowarzyszenieuozun.wroclaw.pl/index.htm
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki