Byłem we Lwowie, po przejściu na polską stronę padła szybka decyzja o krótkim wypadzie w Bieszczady przed powrotem do Poznania (stopem z Przemyśla). Myślę nad tym, żeby przejechać granicę chociaż na kilka godzin, być może wrócić jeszcze tego samego dnia, jednak zawsze lepiej wiedzieć, że ew. znajdzie się miejsce do spania.

@Hero, dzięki za odpowiedź, chyba rzeczywiście Rzeszów to lepsza opcja.