Wareniki w barze w Starym Sambarze (zapewne też mrożone). Sobota, 9-go czerwca.
Zaintrygował nas samochód w tle i jego rejestracja...
Wareniki w barze w Starym Sambarze (zapewne też mrożone). Sobota, 9-go czerwca.
Zaintrygował nas samochód w tle i jego rejestracja...
hallo,
rodzina...po prostu rodzina...!
rodzina smakoszy ...,
a pierogi wyglądają na mrożone- ręcznie ściskane,ale nie za bardzo :)
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
hallo
czy próbował może już ktoś pierogów z...dynią...(okres odpowiedni na banie-dynie);
to chyba nie jest takie trudne tzn: ciasto robi się bez zmian ,jedynie farsz pochodzenia jest dyniowego...
z dyni należy zrobić puree tzn: dynię skroić na ćwiartki lub ósemki (w zależności jak bardzo jest "mokra"),wyciąć środek z pestkami ,połozyć od strony skórki na blaszce w piekarniku,popsikać oliwą,przykryć całą płytę z dyniami folią alu i przypiec przez ok,35 minut w 200 st.C.,póżniej ostudzić obrać ze skórki i przy pomocy praski do ziemniaków sprasować.Dynia ogólnie dobrze smakuje jak się ją dobrze doprawi( zupy!!!),więc pieprz zielony,sól,gałka muszkatowa.Do farszu warto dodać troszkę bułki tartej i parmezanu-to nadaje troszkę bardziej aromatu i surowego smaku...;jak farsz gotowy to do ciasta i gotujemy...
Niektórzy tworzą tzw. sosy oparte na śmietanie -18 proc. itd,z mojego doświadczenia fajnym dodatkiem jest polanie roztopionym masełkiem z odrobiną zrumienionych orzeszków piniowych(utartych).
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
Pierogi przez Kasię w Wołowcu lepione i podane
Warto dodać, że na początku wersja brzmiała: "pierogów już nie mamy" ale nasz forumowy amator ma dar przekonywania :) a może to z kolejnego spotkania - bo nie pamiętam żeby talerzy było aż sztuk 3:) odwiedziliście Wołowiec później jeszcze?
Ostatnio edytowane przez Jimi ; 31-08-2012 o 18:41
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
zainspirowało mnie to co napisałaś Jimi i...w końcu "wywołałem'' zdjęcia...
...gdy byliśmy tam razem -to był jeden talerz pierogów(sztuk 37), były pyszne ale,ale...5 zjadł Heniosław,2 na koncie Jimi,2-komisarz,1-Czerwony kapturek,3-Małgosia,2-Miejscowy a reszta...no właśnie !
http://tomeksinek.com/wolowiecz-przyjaciolmi-n-102.html
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
hihi nie wiedziałam, że tak wszystko przeliczyłeś ;) ale w końcu ksywka zobowiązuje do tego
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Depcząc ściółkę leśną w bezskutecznym poszukiwaniu grzybów natknąłem się na ludzi.
Bardzo sympatyczne spotkanie zaowocowało uzyskaniem bezcennych wiadomości na temat pierogów.
Rekomendacja była bardzo silna i kierowała w stronę Rudy Różanieckiej. Ponoć serwowane tam pierogi z rybą (dokładniej z karpiem) nie mają sobie równych na świecie.
Ale czy mogą być pierogi z rybą ?
Jeśli okaże się to prawdą, to Komisarz von Ryba będzie zachwycony, a co na to Pierogowy ?
A może był już ktoś w Dębowym Dworze i próbował tych mycyji ?
A może by tak kolega Kremowy udał się na zwiad (do Rudy to chyba masz najbliżej) i byśmy wiedzieli czy warto takie pierogi ściągać w Bieszczady.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki