Obawiam się że nie, bo w tym miejscu, poniżej Przemyśla, San jest już bardzo dużą rzeką.
Rowerem potrafię przejechać tylko brody do głębokości ok. 15-20 cm ;-)
Poza tym - jak pisałam "kładki i barierki" są tylko symbolem.
Ogólnie nie mam nic przeciwko kładkom, jeżeli np. prowadzą do ludzkich domów lub na pole (nawet bardzo lubię takie kładki), a nie zostały zbudowane specjalnie tylko po to aby ułatwić drogę turystom.
Tak nawiasem mówiąc - z planowanego wypadu na północ od Przemyśla nic mi na razie nie wyszło (moje towarzystwo nie dysponowało czasem, a samej nie chciało mi się jechać). Więc to jest ciągle jeszcze przede mną
B.
Zakładki